Astellia opowiada o swoich zmianach ze względu na europejski rynek
Ostatnim razem pisałem Wam, że Astellia pozbyć się ma wszelakich oznak Pay-to-Win w Item Shopie, a wszystko po to, aby trafić do innego rodzaju klienta, jakim są gracze z Europy oraz Stanów Zjednoczonych. Deweloperzy podobno zdają sobie sprawę, że sprowadzając grę z Azji, trzeba ją dostosować do innej publiki. Oczywiście w tej kwestii trzeba iść na pewne kompromisy, bowiem małe dziewczynki nadal będą pełniły rolę summonów i tego nie da się zmienić.
Niemniej gender-lock zostanie usunięty. Item Shop wyczyszczony z wszelakich kontrowersji. Model biznesowy? Buy-to-Play. To jednak wszystko, co już wiemy. Twórcy dlatego informują o dalszych modyfikacjach Astelli. Animacje walki są poprawiane po to, aby nie były tak koślawe oraz drewniane. Do tego dojdą nowe sposoby regenerowania zasobów, aby combat był bardziej dynamiczny. Poza tym otrzymamy mechanikę „Active Dodging”, czyli możliwość unikania ataków, gdy zareagujemy w odpowiednim czasie.
Zadania będą współdzielone, dzięki czemu osoby w tej samej drużynie będą musiały zabić tylko 5 wilków do questa, zamiast wielokrotności tej liczby. Podobne założenie dotyczy elitarnych (nazwanych) potworów z których wszyscy członkowie party otrzymają nagrody, jeśli tylko uczestniczyli w walce.
Do tego dojdą ulepszenia dotyczące gatheringu oraz craftingu, aby nie były niewolniczą pracą, tylko przyjemnym doświadczeniem dla wszystkich. Deweloperzy pracują również nad lokalizacją (nie będzie języka polskiego) angielską, niemiecką oraz francuską. Głosy postaci w Astellii zostaną zastąpione, więc nie usłyszymy oryginalnego udźwiękowienia. No chyba, że ktoś będzie chciał - taka opcja również ma się pojawić.
Poza tym, słowo Pay-to-Win ma zostać zastąpione przez Play-to-Win. Brzmi obiecująco. Premiera Astellii zaplanowana jest na tegoroczne wakacje. Więcej informacji znajdziecie tutaj.