Atak hejterów na PUBG. 15 tys. negatywnych recenzji w dwa dni

Podziękujcie Chińczykom, bo to właśnie dzięki nim PlayerUnknown’s Battlegrounds nie jest już „w większości pozytywną” grą, tylko „Mieszaną” oznaczoną kolorem pomarańczowym. Wszystko przez dzisiejszy, wczorajszy i przedwczorajszy atak hejterów/hakerów.

Musiała to być bardzo organizowana grupa. Ludzie nie piszą 10 tys. negatywnych recenzji w 24 godziny (łącznie 15 tys. od ubiegłego czwartku). Dotychczasowa średnia wynosiła 1-2k na dzień i zawsze była to 1/3, czasami nawet ¼ wszystkich ocen.

To o co tak naprawdę poszło? Możemy się tylko domyślać. Nieoficjalne informacje mówią o masowych banach i masowych problemach chińskich graczy, którzy właśnie w taki sposób - pisząc negatywne recenzje - mszczą się na PUBG. Co ciekawe, nie są to jakieś "randomy" z dwoma godzinami na koncie, ale naprawdę doświadczeni gracze posiadający nawet 200h na liczniku. 

Z drugiej strony wątpię, czy w jakikolwiek sposób zaszkodzi to kondycji PlayerUnknown’s Battlegrounds. Chociaż… w ten weekend zanotowaliśmy minimalny wzrost graczy. W stosunku do poprzedniego weekendu liczba osób bawiących się w PUBG podskoczyła tylko o 30 tysięcy.  Czyżby 1,5 mln równocześnie zalogowanych osób było maksimum, jakie może osiągnąć PlayerUnknown's Battlegrounds na Steamie?