Battle.net zaczyna przypominać Discorda…
Blizzard nie tylko przywrócił starą nazwę swojej aplikacji (no, rozszerzył ją nieco), ale i zapowiedział jej rozbudowę. Od teraz możecie testować wersję beta Blizzard Battle.net, która znacząco różni się od tego, co znaliście do tej pory. Nie wierzycie?
Według mnie Blizzard ewidentnie zapatrzył się na Discorda (lub Steama) i pozazdrościł mu funkcjonalności. W trybie beta pojawiły się takie rzeczy jak grupy, profile użytkownika oraz awatary. Co ciekawe, dodano również opcję „niewidoczny”. Jeśli zatem nie chcecie, by ktokolwiek widział Was online, a równocześnie pragniecie grać w produkcja Blizzarda, ten tryb z pewnością Wam przypasuje.
Jak sprawdzić te nowości? Wystarczy, że wejdziecie w ustawienia i na dole w zakładce „Beta” klikniecie odpowiednie pole. Po kilku sekundach będziecie mogli cieszyć się nową wersją Blizzard Battle.net. Uprzedzam jedynie, że większość powyższych rzeczy dostępna jest jedynie dla graczy z Ameryki. Więcej informacji na temat wprowadzanych rozszerzeń znajdziecie tutaj.
Niestety, nie wiadomo kiedy te cuda będą dostępne również dla Europy. Z tego powodu nie rozpisywałem się na temat przyszłości aplikacji, która podobno cały czas będzie rozwijana.