Battle royale Bloodhunt ma się ponoć nieźle, ale brakuje mu graczy
Sharkmob podzieliło się ze swoją społecznością wynikami ostatniej ankiety z Bloodhunt, którą przeprowadzili w ramach Summer Update. Okazuje się, że ludzie są zadowoleni z trybu Team Deathmatch i generalnie to dobry kierunek dla gry. Pochwalono deweloperów za naprawienie błędów oraz wydawanie nowości. Te ostatnie mogłyby pojawiać się szybciej, co zespół ponoć weźmie sobie do serca – dlatego zmieniają tryb pracy, a także przeanalizują Battle Passa na przyszłe sezony.
Co jednak ciekawe, nie było tylko lukrowo, bowiem znalazło się również miejsce na bolączki Bloodhunt o których Sharkmob wprost powiedziało. Chodzi tutaj o liczbę graczy, która okazuje się największym problemem dla społeczności gry. Osób bawiących się w Bloodhunt jest zwyczajnie za mało i to główny powód krytyki tego battle royale’a. Na wyszukanie meczu trzeba trochę czekać i często gra się z tymi samymi osobami.
Jak zespół zaadresuje ten problem? Być może wyłączy mniej popularne tryby w Bloodhunt, aby przekierować graczy na główną atrakcję gry. Póki co to właśnie Team Deathmatch jest najpopularniejszy, a rozdrobnienie społeczności na inne tryby sprawia, że wszędzie są długie kolejki dobierania. Póki co nie ma jednak pewności, czy deweloperzy zdecydują się na ten krok, niemniej widzą, że ich Bloodhunt ma problem z utrzymaniem stałej ilości graczy.