Battle royale w Overwatch? Byłoby ciężkie do zrealizowania…

Czy to kwestia czasu, gdy do Overwatch trafi specjalny tryb battle royale? Jedni powiedzą, że owszem, wszak Blizzard zawsze podąża za trendami. Inni z kolei zwrócą uwagę, że w tym hero shooterze taki format zabawy zdecydowanie by się nie sprawdził. Co o tym wszystkim sądzi Jeff Kaplan?

Chciałby coś takiego wprowadzić, nawet w formie czasowego wydarzenia. Wysłał odpowiednią prośbę do szefostwa, ale pragnie uprzedzić społeczność, że nie wszystko przesądzone. Stworzenie battle royale w Overwatch nie byłoby bowiem łatwym wyzwaniem.

Tutaj część z Was pewnie okaże odpowiedni sceptycyzm. PUBG pojawił się w zeszłym roku i sprawił, że nagle cała branża ma swoje battle royale, które są dosłownie wszędzie. Ba, rozchwytywany Fortnite Battle Royale powstał podobno w dwa miesiące. Czy zatem to aż takie trudne, aby wprowadzić coś takiego w Overwatch?

Tak, bowiem Overwatch nie posiada elementów, które są charakterystycznego dla gatunku battle royale. Mowa tutaj o przedmiotach, będących czymś nieodłącznym. Wszak lądując na mapie, esencją rozgrywki jest przeszukiwanie budynków i uzbrajanie się – mowa tutaj o pewnej losowości, którą część graczy kocha, a pozostała nienawidzi. Do tego mówimy o balansie, a Overwatch to hero shooter. Bohaterowie mają swoje umiejętności, więc chcąc nie chcąc, jedni byliby skuteczniejsi, inni mniej.

To wszystko sprawia, że stworzenie battle royale w najnowszym dziecku Blizzarda wcale nie jest czymś łatwym – tak przynajmniej twierdzi Jeff Kaplan w wywiadzie. Do tego wszystkiego dochodzi fakt, że Overwatch ma małe mapy. Żadne pole bitwy nie jest chociaż zbliżone do tego, co oferuje PUBG czy Fortnite. Dodatkowo, plansze są wąskie, nie ma otwartych przestrzeni, czyli tego, co charakteryzuje najpopularniejsze produkcje.

Jak zatem będzie? Nikt niczego nikomu nie obiecuje – pożyjemy, zobaczymy! A przy okazji, Insurekcja powraca do Overwatch! Od 10 do 30 kwietnia 2018 roku możecie wziąć udział w przełomowej misji z historii organizacji.