Battle royale wraca do World of Tanks wraz z G.I. JOE
Wszyscy mają battle royale. Mam i ja! Czyli World of Tanks przywraca swój tymczasowy tryb w klimatach wspomnianego gatunku. Mowa tutaj o Stalowym Łowcy, który dostępny będzie do 21 marca. Tym razem ten tryb nie ma własnego postępu tylko połączony jest z przepustką sezonową. Za wyniki w tym unikatowym trybie dostajemy punkty liczące się do przepustki sezonowej, więc grajcie czołgiści i wygrywajcie, czy coś.
Co poza tym? Kultowy G.I. JOE wraz ze swoim odwiecznym rywalem, bezwzględną organizacją Cobra, wkraczają do świata World of Tanks. Przyznam szczerze, że ta kultowość jest chyba jedynie w Stanach Zjednoczonych, ale nie zamierzam się kłócić. Generalnie dzięki tej współpracy pojawiły się dwa specjalne style 3D: pierwszy dla czołgu TS-5 (drużyna G.I. JOE), a drugi dla T-54 prototyp (Cobra).
Nie zabraknie również tematycznych naklejek, czy misji specjalnych z emblematami, inskrypcjami oraz rezerwami osobistymi. Możecie opowiedzieć się po jednej ze stron i walczyć dla niej, aby zdobywać nagrody. Już na start zgarniecie logotyp G.I.JOE lub Cobry.
Niektórzy gracze komentują, że G.I.JOE zdeczka nie pasuje do World of Tanks i pytają, czy to nie przedwczesny żart z okazji prima aprilis. Jakie by jednak Wasze podejście do tematu nie było, wydarzenie trwa. Zabawa potrwa do 26 marca.