Battlefield 6 celuje w 100 milionów graczy po premierze

Choć pierwsze przecieki z testów Battlefield 6 mogą napawać optymizmem fanów serii, sytuacja wewnątrz ekip odpowiedzialnych za grę maluje zupełnie inny obraz. Jak ujawnia raport Ars Technica, produkcja nowej odsłony Battlefielda zmaga się z poważnymi problemami – od olbrzymiego budżetu, przez brak decyzji projektowych, aż po napięcia między zespołami.
Nie pomaga także sam zarząd EA, który mierzy wysoko. Wydawca stawia sobie za cel zdobycie 100 milionów graczy po premierze – głównie dzięki darmowemu trybowi battle royale, który ma być „kluczowym filarem” gry. Jednak weterani z DICE i innych studiów zaangażowanych w projekt uważają ten cel za kompletnie oderwany od rzeczywistości, biorąc pod uwagę historię serii i słabe wyniki Battlefield 2042.
Dodatkowo, kampania fabularna – planowana jako zaledwie sześciogodzinna przygoda – jest poważnie opóźniona po zamknięciu studia Ridgeline, a morale zespołów cierpi przez wypalenie i wewnętrzne konflikty. Wielostudio EA, zamiast napędzać rozwój, zdaje się komplikować proces bardziej niż go usprawniać.
Czy Battlefield 6 stanie się powrotem do świetności serii, czy kolejnym przykładem na to, że zbyt ambitne plany mogą zaszkodzić najbardziej ikonicznym markom? Jak to zwykle bywa, czas pokaże. Szkoda byłoby, gdyby konkurent Call of Duty upadł, bo konkurencja zwyczajnie by się przydała.