Ben Irving, główny producent Anthem, opuszcza studio BioWare
Anthem ma tyle samo problemów wizerunków, co Fallout 76. Żadnej z tych gier nie zamierzam bronić, ale musicie przyznać, że obie narobiły dookoła siebie negatywnego szumu. Temu pierwszemu tytułowi nie pomoże fakt, że Ben Irving opuścił BioWare, aby pracować w innym studiu.
No dobra, nie wiecie kim jest Ben Irving? To główny producent, odpowiadający za Anthem i swoista „twarz” tej gry. Od jakiegoś czasu wiadomo było, że opuści on szeregi BioWare, ale teraz stało się to faktem – przechodzi do innego zespołu deweloperów. Wciąż będzie pracował przy grach, ale już nie spod szyldu BioWare.
Na odchodnym, Ben Irving uspokoił fanów, że Anthem jest w dobrym rękach i grę czeka świetlana przyszłość. Gracze podobno nie mają się czego obawiać, a sama produkcja będzie dalej rozwijana.
Po średnio przyjętej aktualizacji Cataclysm nie wszyscy jednak podchodzą tak optymistycznie do przyszłości Anthem. Najbliższe miesiące pokażą, czy odejście Bena Irwinga z BioWare okaże się gwoździem do trumny dla Anthem, czy będzie wręcz odwrotnie i gra nabierze wiatru w żagle.
Waszym zdaniem, jest jeszcze jakaś szansa, aby odratować Anthem? Czy tytuł ten jest już skazany na porażkę?
(1/3) After 8 amazing years at BioWare I have made the decision to move on and have accepted an exciting opportunity at another gaming company. Since the first time I played Baldurs Gate many many years ago, BioWare was the dream place I always wanted to work.
— Ben Irving (@BenIrvo) 15 sierpnia 2019