Black Desert przeżywa drugą młodość. Mnóstwo graczy, przeludnione serwery…
A jeszcze tydzień temu widziałem, w pewnym komentarzu pod newsem, że nie warto kupować Black Desert Online, bo nikt w niego nie gra. W takim razie proszę mi wytłumaczyć, dlaczego serwery mają teraz status „Crowded” (zaludnione) i dlaczego wersja STEAM BDO może się poszczycić CCU na poziomie 15 tysięcy graczy online – więcej niż Final Fantasy XIV, tyle samo co Path of Exile i ESO.
Musimy to powiedzieć głosńo. Black Desert na STEAM okazał się sukcesem. Nie jest to może jakiś spektakularny wyczyn w stylu PlayerUnknown’s Battlegrounds, które z miejsca wskoczyło do TOP10 najpopularniejszych tytułów, ale nie ma co narzekać. Kakao Games w kilka dni sprzedało kilkadziesiąt tysięcy egzemplarzy swojego MMORPG. Na brak pieniędzy raczej nie narzekają.
W kategorii steamowych bestsellerów MMO Black Desert pokonał nawet nową grę twórców TERA Online. Nieźle!
Sami przyznacie, że to idealny moment na rozpoczęcie swojej przygody z Black Desert. A przecież mamy jeszcze 40% promocję na grę (potrwa do środy), dzięki której nasz MMORPG kosztuje tylko 25 złotych. Jak na grę B2P to śmiesznie mało.