Blizzard wprowadza pracę zdalną. Co z Diablo 4?
Blizzard idzie przykładem innych firm (np. Bungie, Nexon czy Eyedentity Games) i z obawy przed koronawirusem wprowadza tryb pracy zdalnej.
Zatrudnieni w amerykańskich oddziałach „Zamieci” będą teraz opiekować się tytułami bezpośrednio z domów.
Podobno, powtarzam, podobno nie wpłynie to negatywnie na działanie World of Warcraft, Diablo 3, Overwatch, Hearthstone, Heroes of the Storm i StarCraft 2.
To protect the health and safety of our employees, we are implementing work-from-home policies for our Irvine and Austin offices. Those in our other offices around the world have been or will be working from home as directed by local governments and health authorities.
— Blizzard Entertainment (@Blizzard_Ent) March 14, 2020
A co z Diablo 4? Nie ma doniesień o żadnych kłopotach, ale to chyba dobra mina do złej gry. Nad czwartym „diabełkiem” pracują równocześnie setki osób, a „work-from-home” raczej nie pomaga w tym procesie. Szczególnie jeśli weźmiemy obecny stan D4 (czyli wersja Pre-Pre-Pre-Pre Alpha wymagająca ciągłej uwagi i podejmowania kluczowych decyzji).
Na pewno będą jakieś opóźnienia. Pytanie, jak długie i jak wpłyną na Blizzardowe „done when it's done”.
Z drugiej strony, Diablo 4 ma wyjść w 2022 lub 2023 roku, więc kilka tygodni lub nawet kilka miesięcy do przodu nie zrobi nam większej różnicy.