BlizzCon 2018 potwierdzony. Czyli czekamy na Diablo IV albo Diablo Online

BlizzCon 2018 zbliża się wielkimi krokami. Właśnie poznaliśmy oficjalne terminy oraz miejsce, gdzie odbędzie się największy zlot fanów gier Blizzarda na świecie. 

2-3 listopada, Anaheim Convention Center, Kalifornia, USA. 

Trochę wcześniej, bo już w następnym miesiącu (10 i 12 maja) ruszy sprzedaż biletów na festiwal (199 dolarów). Znając życie, wejściówki rozejdą się w kilka lub kilkanaście minut, a miliony chętnych osób znowu obejdzie się smakiem. Pozostaną im aukcje na Ebay-u, gdzie po zawyżonych cenach będzie można zgarnąć bilecik.

Mimo wszystko warto wydać te kilkaset złotych, bo tegoroczny BlizzCon powinien być wyjątkowy z kilku powodów. 

1. Po ubiegłorocznej absencji wreszcie dostaniemy jakieś informacje z obozu Diablo. Plotkuje się o Diablo IV, Diablo MMORPG lub Diablo Mobile. Coś z "trójcy"na pewno dostaniemy. Pojawiające się oferty pracy nie są przecież przypadkowe. Blizzard rzeczywiście pracuje nad nową grą w uniwersum „diabełka”.

2. Na kolejny dodatek do WoW-a nie ma szans (Battle For Azeroth wystartuje dwa miesiące przed BlizzConem), ale liczymy na jakieś info dotyczące World of Warcraft Classic np. rozpoczęcie testów albo przybliżoną datę premiery.

3. Na pewno pojawi się również zapowiedź nowego dodatku do Hearthstone, Heroes of the Storm, do tego pewnie jakaś nowa postać w Overwatch + cinematic trailer.

4. Istnieje też mała szansa, że Blizzard zaprezentuje nową grę. Może coś mobilnego? Szef Zamieci przyznał jakiś czas temu, że mobilny rynek poszedł do przodu i że Blizz chce być jego częścią.

No to czekamy. Pozostało tylko 206 dni.