BlizzCon wciąż planowany jest na 2023 rok, Blizzard nie zmienia zdania

BlizzCon przez zamieszanie dookoła Blizzarda oraz COVID-19 odbywał się w wirtualnej formie lub nie było go wcale. Zadeklarowano jednak, że w 2023 roku impreza powróci i teraz szef firmy potwierdził to. Mike Ybarra poinformował również, że niedługo poznamy więcej szczegółów na temat tegorocznego BlizzConu, który odbędzie się zgodnie z planem.

Czy jest na co czekać? Oczywiście, bo to pierwszy BlizzCon od dłuższego czasu, ale to nie jedyny powód. Odbędzie się on po premierze Diablo IV, a także po większych aktualizacjach do World of Warcraft Dragonflight. Możemy więc spodziewać się informacji na temat nowości do tych gier, a może nawet zapowiedzi dodatków? Chociaż na to chyba za wcześnie.

Pewnym wydaje się zapowiedzenie atrakcji do Wrath of the Lich King. W końcu Ulduar chyba wszystkim się przejadł w World of Warcraft Classic, więc pora sprawdzić, czy Ostrze Mrozu nadal jest głodne. Wcześniej z kolei wypadałoby odwiedzić Trial of the Grand Crusader. O wskrzeszeniu Heroes of the Storm nawet nie marzę, bo jestem pewnie jednym z nielicznych idiotów, którzy wciąż wierzą w ten tytuł.

No i pozostaje jeszcze Overwatch 2, które może przypomni sobie o obiecanej kampanii fabularnej PvE z talentami oraz kooperacją? Kto wie, może wtedy poznamy nieco szczegółów na temat nowej gry (survivala) od Blizzarda?

To oczywiście jedynie spekulacje, ale to dobre powody, aby czekać na BlizzCon. Ciekawe, czy Blizzard podoła oczekiwaniom, czy czegokolwiek by nie zrobił i tak ludzie będą niezadowoleni „bo tak”.