Bomba nuklearna wybuchła w Call of Duty: Warzone, zmiatając całą mapę

Activision i Raven Software postanowili w nietypowy sposób rozpocząć nową zabawę w Call of Duty: Warzone. Postanowiono zrzucić bombę nuklearną na mapę, zmiatając wszystko z powierzchni ziemi. A wszystko zaczęło się od paru zombie…

Wydarzenie The Destruction of Verdansk miało miejsce ostatnio w Call of Duty: Warzone. Sympatyczny event zmienił battle royale w survivala dla 100 osób. Gracze walczyli przeciwko sobie, ale tym razem część z nich wcielała się w zombie. Dramatyczna walka o przetrwanie szybko doszła do punktu kulminacyjnego – zniszczenia mapy Werdańsk poprzez odpalenie bomby nuklearnej.

To jednak dopiero początek całej zabawy. Werdańsk zniknął i nie można na nim grać. Już niedługo gracze Call of Duty: Warzone zostaną jednak wpuszczeni, aby cieszyć się nowym sezonem. Na ten moment tkwią na Rebirth Island. Dzisiaj powinniśmy otrzymać instrukcje co dalej. Nie wiadomo również, czy dostaniemy zupełnie nową mapę, czy po prostu odmieniony Werdańsk.

Nie obyło się oczywiście bez problemów z serwerami podczas całego wydarzenia, więc osoby, którym nie było dane uczestniczyć w zabawie, muszą posiłkować się nagraniami z YouTube z całego wydarzenia.

W międzyczasie deweloperzy pochwalili się liczbą graczy Call of Duty: Warzone, która przekroczyła 100 milionów osób. Jest to niesamowicie dobry wynik, biorąc pod uwagę, że ten battle royale debiutował nieco ponad rok temu.

Oczywiście nie wiemy, czy mowa tutaj o liczbie aktywnych, regularnych graczy (wątpię), czy liczbie założonych kont lub unikalnych osób, które kiedykolwiek zalogowały się do  Call of Duty: Warzone (bardziej prawdopodobne). Dla porównania, takie Apex Legends potrzebowało dwukrotnie więcej czasu, aby osiągnąć ten sam pułap graczy.

Czy ktoś z Was grywa jeszcze w Call of Duty: Warzone?

🚨 VERDANSK HAS BEEN NUKED! ☢️ pic.twitter.com/eteoZ1GEMR

— Call of Duty News (@charlieINTEL) April 21, 2021