Book of Travels wyłączy śmierć permanentną i wskrzesi postacie
Śmierć permanentna (permadeath) to temat często poruszany w grach MMORPG opartych o PvP, ale również PvP (ligi hardcore, itd.). Mogę się mylić, ale większość graczy nie jest fanami tego rozwiązania, bowiem chcą się w grze zwyczajnie dobrze bawić, a nie pocić ze strachu przed utratą całego dorobku. Dlatego rozwiązanie to nie jest aż tak popularne – o ile niezwykle klimatyczne, tak niepraktycznie. A przynajmniej w grach MMO, bowiem w single-player (np. gatunek roguelike/roguelite) to inna para kaloszy.
Takie rozwiązanie miało Book of Travels. Gracz miał kilka serduszek po utracie których jego postać umierała. Na śmierć. Bo wiecie, kto umarł, ten nie żyje, itd. Regeneracja serduszek była wymagająca, więc w efekcie wielu graczy zaczynało przygodę z Book of Travels od nowa. Dlatego twórcy uznali, że wyłączą tę opcję. Niekoniecznie dlatego, że graczom się ona nie podobała, bowiem jak sami wskazują, wpisuje się ona w naturę ich gry. Powód jest zgoła inny…
Deweloperzy przyznają, że Book of Travels ma błędy. Jest w końcu w Early Accessie, więc część śmierci graczy wynika nie z ich nieprzemyślanych działań, ale problemów samej produkcji. Twórcy nie chcą zatem karać swojej społeczności za swoje wpadki techniczne. Dlatego śmierć permanentne zostaje wyłączona, a postacie wskrzeszone.
Czy mechanika ta powróci do gry? Czas pokaże, ekipa odpowiedzialna za Book of Travels nie daje jasnej odpowiedni. Chcą, aby śmierć odgrywała istotną rolę w ich grze, dlatego będą eksperymentowali z różnymi rozwiązaniami, jak wskrzeszanie poległych towarzyszy poprzez rytuały, czy unikalne questy. To wszystko jest jednak dopiero w planach i zobaczymy, co z tego wyniknie.