Boty okazały się silniejsze od graczy
Raport z Insurekcji, czyli ostatniego wydarzenia w Overwatch, jest przerażający, a przynamniej dla mnie. Podczas tego eventu mogliśmy brać udział w specjalnej kampanii PvE, gdzie jako czwórka bohaterów musieliśmy powstrzymać zbuntowane roboty. Do wyboru było kilka poziomów trudności oraz dwie możliwości zabawy – granie przygotowanymi do tego trybu herosami (Story Mode) lub dowolnymi (All Heroes Mode).
Przejdźmy zatem do statystyk, skoro określiłem ten raport, jako przerażający. No więc tak, podczas Insurekcji rozegrano 145 506 333 meczy. Sporo, prawda? Sęk w tym, że gracze wygrali jedynie 67 232 398, czyli mniej niż połowę. Pozostałą liczbę, czyli 78 273 935 stanowią zwycięstwa komputerowych przeciwników.
Ze swojej strony dodam, że również brałem udział w Insurekcji i nie wydaje mi się, by tryb ten mógł sprawiać aż tyle trudności. Jasne, najwyższy poziom był niezłym wyzwaniem, jak graliśmy z góry określonymi postaciami. Przyznaję jednak, że pewnym problemem nie były boty, a sami gracze, którzy zwyczajnie nie współpracowali. Jak zresztą widać po statystykach.
Ciekawie mają się również statystyki zwycięstw na poszczególnych poziomach trudności w Story Mode. Najniższy posiada wynik na poziomie (jedynie) 75%, kolejny to 28%, następny 3%, zaś najbardziej wymagający to 0,6%. Teraz pozostaje zadać sobie pytanie – Blizzard przesadził z Insurekcją, czy to gracze są casualowi? W All Heroes Mode wygląda to nieco lepiej, ale nadal na najłatwiejszym poziomie trudności zanotowano tylko 75% zwycięstw…
Pełną infografikę znajdziecie w tym miejscu.