"Boty są w zasadzie porządku, to część ekosystemu gry" - szokujące słowa nowych szefów RS
RuneScape, a raczej niedawna sprzedaż Jagexu to główny temat obszernego artykułu, który został opublikowany na łamach branżowego “Financial Times”.
Oprócz kwestii finansowych poruszono tam także kwestię liczby (aktywnych) graczy/abonentów oraz tego, jak dużą (i co ciekawe) ważną rolę odgrywają w tym boty.
Słowa jakie tam padły – pochodzące bezpośrednio od nowego zarządu – mogą się wydawać trochę… a nawet więcej niż trochę kontrowersyjne.
Niektóre boty są w zasadzie w porządku — zwłaszcza jeśli ich właściciele płacą.
Boty są częścią ekosystemu RuneScape, po prostu są.
Boty są teraz częścią rozgrywki, a dla wielu (płacących) graczy to praca botów pozwala im skupić się na przyjemniejszych elementach gry.
Głównym celem gry jest kontrolowanie i kontrolowanie nadużyć botów. Oflagowanymi kontami zarządza się poza grą, dlatego w grze pozostaje coś w rodzaju równowagi pomiędzy graczami i botami… jeśli mam [trzy konta], jest duża szansa, że na jednym z nich to ja, a na dwóch boty… Jeśli gracz jest wystarczająco zaangażowany, aby zapłacić za trzy konta i mieć konto oraz dwa boty w ramach swojego ekosystemu, to niech tak będzie. Jednak ekipa zarządzająca musi dbać o to, aby boty nie stały się problematyczne w grze.
No i tutaj dochodzimy do sedna sprawy, bo komentujący (jest to mega gorący temat na Reddit) podzielili się tak naprawdę na dwa obozy.
Jedni uważają, że takie słowa to absolutna degeneracja i ciche przyzwolenie na botowanie. Z drugiej strony mamy jednak sporo osób, które twierdzą, że CVC/Jagex mówi głośno coś, co inne firmy starają się ukryć.
Boty to duży problem, ale też duży zarobek dla producentów (także dużych) gier MMORPG na czele z World of Warcraft czy właśnie RuneScape. Ale czy wyobrażacie sobie, aby Blizzard powiedział coś takiego – “boty są w zasadzie w porządku” – publicznie? No właśnie.
***
Według danych z artykułu Jagex mógł wykryć i usunąć w ubiegłym roku nawet 6,9 miliona kont botów.