Były gracz Tibii stworzył własną grę MMORPG - oto Halmgaard
Nie samymi “next-genami” człowiek żyje.
Oto Halmgaard – MMORPG stworzony przez jedną osobę (pewnego Szweda o imieniu Alex), któremu zamarzyło się własny autorski produkt Massively Multiplayer Online.
Inspiracją dla Halmgaard była… Tibia, a to dlatego, że nasz bohater właśnie z Tibią ma najlepsze wspomnienia (Szwecja to obok Polski drugi kraj w Europie z największą liczbą Tibijczyków – tak przynajmniej było w przeszłości).
Zawsze byłem graczem, odkąd byłem dzieckiem. Przez lata grałem w wiele różnych gier, ale jest jedna gra, która naprawdę utkwiła mi w pamięci, a mianowicie Tibia. Tibia zajmuje szczególne miejsce w moim sercu, szczególnie na początku. Dawniej Tibia wydawała się wciągająca, niebezpieczna i jednocześnie ekscytująca. Ilekroć spotykałeś innego gracza, nigdy nie wiedziałeś, czy będzie to przyjacielski facet, który będzie mógł zaoferować ci pomoc, czy też zadźgać cię na śmierć, aby odzyskać świeżo zrabowane złoto. Eksploracja była ważną częścią gry i nigdy nie wiedziałeś, co czai się za dziurą, do której właśnie miałeś zejść. Zadania były ukryte na całym świecie, a kiedy zdobyłeś nową nagrodę za zadanie, czułeś się, jakbyś właśnie osiągnął coś naprawdę dobrego. Celem Halmgaarda jest przywrócenie graczom tego samego uczucia. Wysokie ryzyko, wysoka nagroda.
Rdzeń gry jest mocno inspirowany Tibią od początków, gdzie eksploracja i zabijanie różnych potworów jest dużą częścią gry. Mierząc potwory, awansujesz na poziomy i różne umiejętności swojej postaci, w zależności od używanej klasy lub ataków.
Po śmierci w Halmgaardzie stracisz poziomy i umiejętności. Dlatego ważne jest, aby grać mądrze i oceniać ryzyko zamiast nagród. Kiedy umierasz, twój ekwipunek zostanie upuszczony na świat, a przechodzący gracz może z łatwością ukraść przedmioty.
Halmgaard cały czas znajduje się w produkcji, ale dzięki trailerowi (poniżej) mamy już pewien wgląd, jak to może wyglądać.
Halmgaard będzie też darmowy i crossplatformowy (Windows, Linux, Mac, Android i iOS). Premiery można się chyba spodziewać jeszcze w tym roku.