Charybdis straszy już w ArcheAge

Jakiś czas temu pisałem Wam, że do ArcheAge powraca tryb-dungeon, będący wariacją na temat battle royale.

Gracze startują na wyspie i muszą uciec przed Grudge’s Veil. W międzyczasie walczą ze sobą o przetrwanie na otwartych wodach przy użyciu statków (clippers). Stillwater Gulf trwa maksymalnie 60 minut, przy czym wyzwanie z każdą minutą robi się coraz trudniejsze. Wszystko po to, aby gracze zmuszeni zostali do ostatecznej potyczki. Instancja zawiera cztery unikatowe rejony z własnymi wzmocnieniami, które powinni ulepszyć Wasz statek. W zabawie bierze udział pięćdziesiąt osób.

Była to jedna z nowości, które testowane były na serwerze testowym gry. Poza nią, ArcheAge miał otrzymać Charybdisa, czyli wielkiego potwora morskiego, znajdującego się w Bloodsalt Bay. No więc gadzina przemierza teraz niespokojne wody Erenoru w poszukiwaniu ofiar. Uważajcie, aby się na niego nie natknąć lub wyruszcie ku przygodzie – deweloperzy zapewniają, że za pokonanie Charybdisa otrzymacie wartościowe nagrody.

Poza tym ArcheAge otrzymało solo dungeona o nazwie Hereafter Rebellion, w którym przyjdzie nam nawet wydać rozkazy armii. Poza tym klasa Swiftlade otrzymała nowe Ancestral Skills. Ktoś z Was jeszcze gra w Archeage?