Chińska wersja Path of Exile jest lepsza od tej naszej
Do takiego wniosku doszła większość część fanów Path of Exile, która w miniony weekend – dzięki trwającemu wyścigowi – po pierwszy zobaczyła „krzaczkowatą” wersję gry na własne oczy.
I była bardzo pozytywnie zaskoczona.
Okazało się, że Path of Exile CN posiada wiele fajnych elementów QoL (Quality of Life), które bardzo przydałyby się w globalnej/międzynarodowej wersji gry.
Chodzi o takie głupoty jak „death log” (po śmierci postaci otrzymujemy informację, co nas konkretnie zabiło)…
… czy pomoc przy wyborze Ascendancy (subklasy) w formie pokazu wideo.
A nie zapominajmy, że chiński Path of Exile posiada także pełnoprawny Auction-House oraz zwierzątka z możliwość zbierania loota.
Dlatego wśród konserwatywnej dotąd społeczności Path of Exile, która była dotąd odporna na wszystkie zmiany, pojawia się coraz więcej głosów, żeby wprowadzić do gry pewne ulepszenia/ułatwienia i przekształcić Path of Exile w nowoczesną produkcję.
„Mamy 2020 rok, a w Path of Exile gdy chcemy kupić przedmiot, musimy odwiedzać jakieś strony www. Litości”.
Wszyscy cenimy hardkorowość i pewnego rodzaju archaiczność Path of Exile, ale trochę casualizacji na pewno nie zaszkodzi tej produkcji. A wręcz odwrotnie. Być może dzięki większej przejrzystości, do gry trafiłby osoby, które dotąd omijały PoE właśnie z powodu wysokiego progu trudności.
Grinding Gear Games na pewno ma o czym myśleć. Tym bardziej, że wiele ludzi odeszło z gry lub zamierza odejść właśnie przez brak takich QoL.