Ciemna strona Bloodstone. "Tibia 2" wcale nie jest taka fajna jak wszyscy mówią

Dodany przez guru prawie 4 lata temu
20 24838
Ciemna strona Bloodstone. "Tibia 2" wcale nie jest taka fajna jak wszyscy mówią

News napisany i nadesłany przez użytkownika "Agonys". Serdecznie dziękujemy!


Cześć, chciałbym trochę nagłośnić kuriozalne sytuacje, jakie aktualnie mają miejsce w Bloodstone: The Ancient Curse od strony administracji i tego, jak są traktowani gracze. 

Zaczynając w sumie od ostatnich wydarzeń – 28.01 będzie miał miejsce merge świata non-pvp z pvp przez brak graczy na świecie z opcjonalnym pvp. Dzienna ilość logowań na taki świat to około 20-30, z czego nie wszystkie są unikalne. Administracja nie jest w stanie utrzymać stałych graczy, ani zapewnić nowych z powodu braku reklamy, której temat to jest „wałkowany” przez ostatnie 2 lata, lecz bez skutków, ponieważ administracja twierdzi, że nie jest w stanie jej zrobić i nie wie jak ją zrobić (na światy brazylijskie dali radę, więc brzmi to jak słabe wytłumaczenie).

Na serwerze pvp frekwencja jest na poziomie 40, max. 50 osób, więc też kolorowo nie jest. Samo podjęcie decyzji na temat połączenia światów wymagała 5 miesięcy oczekiwania od pierwszego poruszenia tematu, gdzie był on sugerowany i wyjaśniany przez bardzo dużą część europejskich graczy, tak więc pokazuje to tylko jak bardzo administracja ma „wylane” na graczy z Europy.

Kolejną sprawą jest brak contentu – chcą przyciągnąć nowych graczy jednocześnie tworząc content dla coraz to wyższych poziomów zaniedbując niskie poziomy. Dodatkowo granie bez konta premium wygląda niemal jak w Tibii, tylko tutaj można używać wszystkich umiejętności, ale reszta nie różni się niczym. Ostatnio miała miejsce pierwsza rocznica, okazja na coś bardzo fajnego, na nowe, ciekawe zmiany wraz z dobrym eventem, ale jedyne co gracze dostali to tak naprawdę odgrzany kotlet ze zmienioną grafiką i 25 nowych skinów (!), po 11$ każdy, lub 46$ w paczkach po 5 (5 skinów na postać, gdzie różnią się po prostu kolorami). Wiele rzeczy, które zostały powiedziane przez administracje na temat gry nie ujrzały jeszcze nawet światła dziennego, a rzeczy, które wchodzą do gry często są bardzo pobugowane i naprawienie ich wymaga bardzo długo czekania (ostatnio na event rocznicowy pliki gry w launcherze zostały popsute, a administracja stwierdziła, że jeśli wychodzenie z gry uruchomienie jej każdorazowo na nowo naprawia problem, to jest to dobre rozwiązanie).

Następna kwestia – sprzedaż kont. Na discordzie jak i w regulaminie gry istnieje informacja, że nie można sprzedawać kont/przedmiotów z gry (standardowa rzecz), lecz administracja stwierdziła wprost, że w sumie nie ma z tym problemu i dla nich to nic złego, bo w końcu postać i tak zostaje, oni dostają nowego właściciela, co na pewno kupi walutę i premium, przez co mają dodatkowy zarobek. Dodatkowo jeśli ktoś napiszę coś niewygodnego na temat gry lub stwierdzi fakty, to zostanie usunięty od tak z discorda czy gry i zablokowany na prywatnych wiadomościach. W samej grze były naprawdę kuriozalne sytuacje typu nałożenie blokady na konto gracza, który zgłosił błąd, ponieważ administracja chciała „zrobić kopię jego postaci, by sprawdzić błąd na serwerze testowym”. Gracz nie dostał żadnej rekompensaty, a sama sytuacja trwała grubo ponad godzinę. Aktualnie administracja wyznaje zasadę, że muszą mieć 100% pewności i twarde dowody, by kogoś zbanować za używanie błędu/bocenie (też obecne w grze), lecz tak się nie dzieje i można otrzymać bana już za samo podejrzenie administracji (nie, nie sprawdzają nawet logów). 

Temat mechanik w grze? Niektóre były opisane na stronie jeszcze przed wyjściem oficjalnej wersji, a w grze pojawiły się pół roku, jak nie więcej po jej wydaniu, nie wspominając już, że np. system gildii (spóźniony o 6 miesięcy) nie oferuje nic prócz nazwy gildii pod nickiem i brakiem możliwości atakowania ludzi z tego samego klanu. Generalnie sama administracja gry trackuje wszystkie procesy na komputerze danego gracza usprawiedliwiając się „sprawdzaniem, czy nie używa bota” (nie ma zapisu w regulaminie i warunkach użytkowania o zbieranych informacjach), jednakże nawet z ich wykrywaniem mają problemy i nie mają do tego nawet narzędzi.  Zostaje też kwestia języka – Prawie cała administracja nie potrafi posługiwać się poprawnie językiem angielskim, co powoduje ogromną frustrację przy próbie załatwienia czegoś, bo ciężko się dogadać (niekiedy trzeba czekać 2-3 tygodnie na odpowiedź, innymi razy nie dostaje się jej wcale). Zwykły gracz najczęściej takiej odpowiedzi nie uzyskuje. 

Cała gra ma o wiele więcej takich „smaczków". Pomimo tego, że jest tworzona od 6 lat (informacja od administracji), dalej jej właściciele nie są w stanie zaoferować i zagwarantować graczom podstawowych rzeczy. Opisanie pozostałych rzeczy to materiał na cały felieton, gdzie już wyszło tego całkiem sporo.

Podsumowując, gra jest bardzo niedopracowana, aczkolwiek do casualowego grania się nadaję, chociaż na dłuższą metę błędy zaczynają dawać się we znaki i irytować. Mam też nadzieję, że zostanie to ukazane, bo wszystkie brudy tej gry twórcy starają się zamieść pod dywan, a osoby niewygodne i wiedzące nieco więcej – blokować.

https://www.bloodstoneonline.com/


20 Komentarzy


Ostatnie gry

Najnowsze filmy z naszego YouTube