CO POTRAFIĄ NAJPOTĘŻNIEJSZE KARTY GRAFICZNE NA RYNKU? - sprawdzamy RTX 2070 Super
RayTracing to technologia, która szturmem porywa wyobraźnie tysięcy graczy. Przyznam się, że i moja została pobudzona, a to dzięki różnym pokazom, na które dzięki uprzejmości developerów byliśmy zapraszani. Ostatnio razem z Grzegorzem mieliśmy okazję bawić się w Minecrafta obsługującego technologię RTX.
Dlatego, kiedy NVidia odezwała się do mnie, czy nie chcę spędzić kilkunastu dni z nową kartą Palita sam na sam, nie zastanawiałem się długo. Już 2 dni później ściskałem Palit Geforce RTX 2070 Super Jet Stream. A teraz z przyjemnością podzielę się z wami efektami tego obcowania. Zapraszam.
Ale chwilunia, zapewne pomyślicie sobie. W jakim MMO chcesz przetestować RayTraycing? Przecież żadna gra jeszcze go nie obsługuje. Owszem, zgodzę się. Dlatego w ramach naszego singlowego bloku, wziąłem na warsztat tytuł Control. Oczywiście sprawdziłem kartę, w grach takich jak WoW, PUBG czy BDO. I wiecie co? Wszystko działa mega płynie, niespodzianka nie? Control to z kolei zupełnie inna bajka.
Można przecież oczekiwać, że obarczenie gry masą wymagających efektów graficznych, może nadszarpnąć nawet najbardziej zaawansowaną kartę graficzną. O tym, jak sobie poradziła, pomówimy za chwilę, najpierw chciałbym wam przybliżyć tytuł, jakim jest Control.
Przychodzi nam wcielić się w Jesse Faden, kobietę, która w pierwszych minutach gry staje na czele tajnej amerykańskiej organizacji badającej zjawiska nadprzyrodzone. Będziemy w jej towarzystwie zwiedzać budynek należący do tej organizacji, który został przejęty przez złowrogą moc zwaną Sykiem.
Naszym priorytetem będzie rozwiązanie syczącego problemu, ale także ratowanie pracowników i odbijanie kolejnych stref budynku. Działania bohaterki kontrolujemy z widoku trzeciej osoby. Bardzo szybko przyjdzie nam zapoznać się z metodyką eliminacji niemilców, którzy dziesiątkami będą próbować uprzykrzać nam życie.
Na szczęście uzbrojeni w arsenał mocy PSI, a także nasz wierny serwopistolet – czyli zmiennokształtny gnat – bez trudu poradzimy sobie z bandami zbójów na usługach syku. No może bez problemu, to za dużo powiedziane, bo gra potrafi napsuć krwi. Przyjdzie nam też sporo błądzić po korytarzach biura. Gra ma bowiem konstrukcję metroidvani i nie raz trafimy na drzwi, które otworzymy dopiero po znalezieniu odpowiedniego klucza.
Pozwolą nam one nie tylko na pozyskanie kolejnych mocy, ale też skrótów, które przyśpieszą podróż. Gameplayowo jest naprawdę dobrze, akcja jest płynna, a różne moce bohaterki sprawiają masę frajdy.
Zresztą kto nie lubi trzasnąć zbirów śmietnikiem przez twarz, za pomocą mocy umysłu? Tak myślałem. Trochę gorzej jest z fabułą, bo ta jest sztampowa i mocno przewidywalna. Ale czy można za to winić grę, która w moim osobistym odczuciu ma pokazać potęgę kart graficznych nowej generacji?
I robi to naprawdę dobrze, bo dynamiczne śledzenie promieni sprawia, że gra nabiera drugiego życia. Nieprzezroczyste i przezroczyste odbicia, cienie kontaktowe i rozproszenie pośrednie sprawiają, że gra zaczyna żyć. Nabiera tego filmowego efektu, który do tej pory był dla gier nieosiągalny. Odbicia sprawiają, że szklane powierzchnie jak szyby odbijają promienie światła.
Jednocześnie jesteśmy w stanie przez nie wyjrzeć i to bez stosowania specjalnych programistycznych sztuczek. Tak po prostu działają. Cienie i rozproszenie z kolei zmiękczają zacienione strefy i pozwalają kolorom wypłynąć z ekranu. Ożywia to scenę i choć na pierwszy rzut oka nie widać różnicy, to po wyłączeniu efektów zauważymy jaką robotę robiły.
Grę testowałem na wspomnianej we wstępie RTX 2070 Super od firmy Palit. Jest to jeden z najpotężniejszych kombajnów graficznych obecnych na rynku. Uzbrojony jest w 8Gb pamięci GDDR6 i działa na zegarach o taktowaniu maksymalnym 1815 MHz. Jest przy tym bardzo cicha i nawet przy mocnym obciążeniu nie dawała o sobie znać.
Sprawdziłem też temperatury i nie wyglądało to źle. Śmiem twierdzić, że około 60 stopni Celsjusza w stresie to wynik naprawdę dobry. Pomęczyłem też kartę w 3D Marku, gdzie osiągnęła wynik prawie 20000 pkt w teście fire strike. Nie będziemy tutaj zagłębiać się w techniczne aspekty karty, jej konstrukcję etc. Są od tego specjaliści, ja z kolei wolę skupić się na przyjemności użytkowania, a ta była ogromna.
Karta działa naprawdę cicho i z ogromnym żalem przywitałem w mojej budzie GTX 1070, który potrafi czasami zaszaleć z mocą wiatraków. 2070 Super od Palita to na pewno zakup warty rozważenia, kiedy zdecydujemy się na upgrade naszych blaszaków.
Seria 2070 Super stanowi ładny kompromis pomiędzy jakością a ceną, pozwalając na poważne granie, nie wykańczając jednocześnie naszych portfeli. Palit zadbał też, żeby cena ich JetStreama była jak najbliższa cenie referencyjnej. Zarówno Control, jak i ograny na PGA Minecraft pokazują, że przyszłość gamingu jest bardzo kolorowa.
Na pewno czeka nas jeszcze spora droga do pełnej filmowości, ale widać w końcu postęp. RTX zagląda coraz część pod strzechy, a coraz więcej gier decyduje się na implementację tej technologii.
Jeśli planujecie stać się RTX ON jest to na pewno zakup warty przemyślenia. Ja na razie skrobię list do świętego Mikołaja i może coś z tego będzie? Jak sądzicie? Byłem wystarczająco grzeczny? A może wy byliście? Dajcie znać w komentarzach 😊