"Czitowanie" to ryzykowne zajęcie. Kolejni oszuści zostali aresztowani

Robi się poważnie. Najpierw Epic Games pozwało cziterów w Battle Royale do sądu, potem dowiedzieliśmy się o fali aresztowań w Chinach za tworzenie hacków do PUBG, a teraz gruchnęła wiadomość o zatrzymaniach w Korei Połdouniowej.
Blizzard przy współpracy z tamtejszym oddziałem Policji odnalazł 13 Koreańczyków, którzy używali, tworzyli, dystrybuowali, promowali, a w niektórych przypadkach nawet sprzedawali cheaty do Overwatch. Wszystkim aresztowanym postawiono zarzut naruszenia własności intelektualnej i działanie na szkodę firmy Blizzard.
Grozi im dwa lata więzienia albo grzywna w wysokości nawet 18 tysięcy dolarów. Może to nauczy ich, że nie warto czitować, a co dopiero tworzyć tego typu oprogramowania.

Fajnie jednak, że coraz więcej firm sięga po rozwiązania prawne. Jeśli banhammery nic nie dają, trzeba użyć innych argumentów. Co innego dostać bana w jakiejś "głupiej" grze, a co innego dostać list z wezwaniem do sądu.