Cześć
Po ostatnich spędzonych wieczorach pobieraniu każdej gry z brzegu i testowaniu, zacząłem mieć dylemat czy na prawdę gry online zeszły tak na psy - czy ja się zrobiłem wybredny.
Większość gier jest tak do dupy pod względem czytelności UI, specyfiki walki i wyglądania samego gameplay, że aż mi się płakać chce. Wszyscy polecają tutaj tytuły pokroju Black desert, Albion, FF, GW2, WoW… Moim zdaniem te gry są okropnie brzydkie i nudne. Dla mnie zaczynając od nowa granie w takie gry to 30minut i chce mi się spać, albo oczy bolą od zerowej przejrzystości UI. Ogólnie to lubię system targetowania mobów, nie znalazłem jeszcze gry w której spodobałby mi się non-target MMO oprócz SMITE (pomijając mmoFPS)
A teraz z innej bajki. Gry, w które grałem i zawsze bym wracał do nich gdyby nie fakt, ze po prostu nie żyją, znudziły mi się lub ‘odbiegają’ standardami :
Silkroad Online, Flyff Online, R.O.S.E Online, Hero Online, Gunz, S4 League, C9, Smite
Moim zdaniem gry takie jak Silkroad Online, Hero Online, Flyff czy R.O.S.E online były perfekcyjne pod każdym względem, a błędy w tej grze w ogóle nie przeszkadzały - a dodawały emocji rozgrywce. Skille fajnie wyglądały, moby były odpowiednio wyskalowane, zęby coś było widać podczas walki w kilkanaście osób (podobnie z samym silnikiem graficznym), każdy z itemów drastycznie zmieniał wygląd postaci, każdy grał czym chciał.
Ogólnie to chcę takiej gry, gdzie dropnięty unique mnie podjara, UI jest na tyle widoczne, żeby w grupie nie zasłaniało pół widoczności, gra solo jak i w party miała sens, jest różnorodność postaci (albo chociaż mnogość ich stworzenia pod swój gameplay), mało mnie interesuje rozbudowany system craftingu czy guildwary. Dobrze by było, gdybym nie był sam na serwerze a od czasu do czasu spotkał jakiś polaków. Nie chcę grać na prywatnych serwerach.
Path of Exile mnie znudziło i trochę zaczęło odpychać powtarzalnym Trendem grania kilkoma buildami na przemian, żebym mógł grac endgame bez “przypału” i inwestycji tygodni na gear - nie wspominając o mechanice kliknij prawy, skocz i idź.
The Divison mnie nie przekonało - za mało dynamiczna
Bardzo dobrze wspominam gry Fantasy Tennis Online, Victor Vran, Drift City czy Borderlands.
Chce grę, która sprawi mi frajdę a nie będzie wyzwaniem. Nie jara mnie milion możliwości craftingu, rozbudowany świat na milion stron, grafika niczym w świecie rzeczywistym czy inne “wygórowania”
Nie lubię gier, gdzie 90% questów wygląda na zasadzie : jedź 20minut, zabij dwa moby i wracaj 20minut. Wolę jechać 5 minut, zabić 500 mobów w dwie godziny i wracać 5 minut.
Podoba mi się mechanika mobów, gdzie jesteś w stanie znaleźć takiego samego moba - tylko, że mocniejszego pod kilka osób lub wyjątkowo dobry gear (coś ala champion, elite, patry, giant z Silkroad czy Rose Online)
Nie lubię “płaskiej” grafiki i gier stworzonych na wzór kreski.
Nienawidzę gier stworzonych na wzór WoWa
Nie przeszkadza mi pay2win
Mogę zapłacić za grę lub jakiś starterpack
Nie przeszkadza mi to, że gra wisi na włosku. Jeśli będę miał z niej frajde, to to czy za miesiąc czy rok czasu upadnie naprawdę nie robi mi różnicy. Nie przywiązuje się do wyfarmionych rzeczy.
Na co dzień gram w CSGO i League of Legends - ale te gry są takim coinflipem przez ludzi, że często mam ochotę wywalić te gry ze swojego życia - pomimo swego rodzaju uzależnienia i spędzenia kilkunastu tysięcy godzin przez 10 lat.
Ogólnie jestem otwarty na wszelkiego rodzaju gry online. FPS, MMO, Racing, Sport, MOBA, 2d, 3d - whatever
Nie interesuje mnie Metin ani Tibia.
Czy jest dla mnie ratunek?