Dauntless ulepsza system walki oraz wprowadza sockety do ekwipunku

Deweloperzy odpowiedzialni za Dauntless rzeczywiście wzięli się do roboty. Społeczność nie pozostawia na nich suchej nitki i regularnie dostarcza falę opinii na temat tego, co wypadałoby w grze zmienić. Nawet nasi użytkownicy portalu zwracali kilkakrotnie uwagę, że w obecnej formie tytuł nawet nie ma co marzyć o rywalizacji z Monster Hunter: World. Przyszłość jednak ma być zdecydowanie lepsza.

Do gry wchodzą dwa, nowe behemothy. Pierwszym jest Kharabak, który mnie przywodzi na myśl zmutowaną pszczołę. Przeciwnik charakteryzować się ma wysoką szybkością ataków, więc łowcy będą musieli znaleźć sposób na spowolnienie jego ruchów.

Drugim behemothem jest Skarn. Wyposażony w gruby pancerz, okaże się szprotką do wyciągnięcia ze swojej kamiennej puszki. Należy jednak uważać na latające w powietrzu skały oraz odłamki, bowiem rozeźlony Skarn taranuje wszystko na swojej drodze.

Prócz nowych przeciwników, Dauntless wzbogaca się również o nową broń, Wojenną Włócznię. Posiada ona specjalny pasek ładowania mocy – czym częściej nasze ataki dosięgają celu, tym szybciej się ładuje. Spada zaś, gdy nasz wróg nie zostanie uszkodzony. Z tego powodu będziemy łączyli ciosy w kombinacje, bowiem sukcesywne atakowanie zwiększa obrażenia zadawane przez włócznię.

Co jednak ciekawe, gdy już uda nam się naładować wspomniany pasek to otrzymamy możliwość uruchomienia wbudowanej we włócznię armaty. Nie żartuję, nagromadzoną moc będziemy mogli zmienić w pocisk wystrzelony z kijka.

Sam system walki również doczeka się kilku ulepszeń, by dostarczał graczom więcej swobody oraz możliwości. Szczegóły poznamy wkrótce, do tej pory twórcy poinformowali jedynie o różnych rodzajach obrażeń (przykładowo „slice” oraz „blunt”). Na koniec z kolei pozostawiam system socketów, a raczej „komórek” (a może komórczaków?) w Dauntless.

Normalnie w grach sieciowych wkłada się kamienie do broni, aby je wzmocnić, czy wyposażyć w specjalne właściwości. Tutaj jednak zamiast socketów, mamy „cells”, chociaż zasada działania pozostaje taka sama. Kamyki, a raczej komórki zapewniają konkretne bonusy. Jedne dają dodatkowe punkty życia lub inne statystyki, a drugie wzmocnią obrażenia konkretnego rodzaju broni. Łowcy sami będą wybierali, w które efekty zechcą wyposażyć swój ekwipunek.

Więcej informacji znajdziecie tutaj.