Dauntless znowu jest niezależne! Twórcy gry wykupili się od wydawcy, ale czy to dobrze?
Dauntless, jakie jest, każdy widzi. Ta sieciowa, zręcznościowa wariacja na temat Monster Hunter nie podbiła rynku, ale znalazła swoją niszę. Czy jednak się w niej utrzyma? To trudne pytanie, a najbliższy rok powinien na nie odpowiedzieć. W końcu twórcy Phoenix Labs są znowu niezależni, więc wszystko w ich rękach.
Studio zostało założone w 2014 roku i w zasadzie przez sześć lat działało, jako indie, czyli niezależnie od wydawcy. Ich Dauntless wyszło w sumie w 2019 roku, a w 2020 deweloperzy zostali nabyci przez Garena. Teraz z kolei dowiadujemy się, że Phoenix Labs „wykupiło się” i działa ponownie niezależnie.
Z jednej strony to dobra wiadomość, bo twórcy nie są od nikogo zależni, mogą rozwijać projekt tak, jak chcą, nie polegając na kaprysach wydawcy. Z drugiej oznacza to brak pomocy i pewnego zaplecza finansowego oraz więcej pracy. Historia rynku gier sieciowych nie daje również jednoznacznej odpowiedzi, czy rozstanie z wydawcą to dobry ruch – znamy i takie, i takie przypadki.
Warto również dodać, że twórcy Dauntless pracują również nad nowym tytułem, Fae Farm, będącym symulatorem farmy. Coś na wzór Stardew Valley, Harvest Moon, Story of Seasons czy nawet bardziej Animal Crossing. Czy ten projekt wzbudzi większe zainteresowanie, niż ich polowanie na potwory? Czas pokaże.