Diablo 4 - Nekromanta był za mocny, a teraz jest za słaby. Blizzard interweniuje...
Zacznijmy jednak od tego, że Server Slam przebiega dotychczas bardzo sprawnie. Mimo że mamy do czynienia z de facto Stress Testem, to nie obserwujemy żadnych kolejek, lagów czy częstych disconnectów.
Jest więc nadzieja, że na początku czerwca, gdy na Diablo 4 rzucą się miliony graczy, to serwery wytrzymają i każdy będzie mógł – w miarę normalnie – rozpocząć przygodę z diabełkiem.
Niestety, mimo że strona techniczna D4 daje radę, to tego samego nie można powiedzieć o balansie gry. Łatwo można rozróżnić, które klasy są dobre, które są średnie, a które słabe.
Mowa tutaj szczególnie o Nekromancie, który z najlepszej klasy podczas poprzedniej bety, awansował na ostatnie, tudzież przedostatnie miejsce. Jego zapowiadany nerf – jeszcze przed Server Slamem – okazał się zbyt wielki.
Na tyle wielki, że Blizzard (po zapoznaniu się z dziesiątkami tematów czy filmików) musiał interweniować jeszcze podczas tego weekendu.
Zespół właśnie wdrożył poprawkę dotyczącą Diablo IV Server Slam, która będzie odpowiadać na niektóre opinie, które otrzymaliśmy na temat minionów nekromantów i ich przeżywalności. Jest to zmiana zaplecza, więc użytkownicy nie będą musieli pobierać nowej aktualizacji.
Jeszcze gorzej wygląda sytuacja Druida, który był słaby… i pozostał słaby (mimo że teoretycznie dostał buffa). Pod względem obrażeń czy przydatności umiejętności Druid mocno odstaje na tle innych.
Co prawda do premiery Diablo 4 zostały jeszcze trzy tygodnie, więc Blizzard ma trochę czasu, żeby poprawić balans. A jeśli się tego nie uda zrobić, no cóż, wystartujemy z nierówną grą, która będzie łatana późniejszymi patchami.