Disney dopadł piracki serwer Club Penguin, a policja złapała jego twórców

Club Penguin Rewritten to piracki serwer społeczności zamkniętego już jakiś czas temu Club Penguin. Ta gra sieciowa cieszyła się niebywałą popularnością, a jej nieoficjalna reaktywacja została naprawdę ciepło przyjęta – 140 tysięcy użytkowników na Discordzie to naprawdę dobry wynik. Niestety, Disney nie pozostał głuchy na swe prawa autorskie i zamknął cały projekt. Pingwiny zostały więc po raz kolejny ubite.

Co więcej, policja w Londynie złapała trzy osoby odpowiedzialne za Club Penguin Rewritten oraz przejęła kontrolę nad stroną gry. Administratorzy serwera poinformowali, że sami oddali się w ręce władzy, aby dochodzenie związane z prawami autorskimi poszło gładko – wypuszczono ich już do domu. Co z tego dalej wyniknie? Czas pokaże. Najwidoczniej jednak pingwiny nie mogą należeć do żadnego klubu.

Disney, jak widać, dał radę wyegzekwować swoje racje, ale powodem tutaj może być wprowadzenie reklam na pirackim Club Penguin Rewritten. A jak wiemy, firmy tolerują obecność nieoficjalnych serwerów gier, gdy te nie czerpią z tego powodu korzyści materialnych.

Ciekawe zatem, czy czegoś takiego można spodziewać się po serwerach Tibii oraz Metin2. Z drugiej strony temat piratów tak często jest ignorowany przez innych deweloperów, że cudów bym się nie spodziewał. Privy mogą zatem (teoretycznie) spać spokojnie. Do czasu…