Do twórców Dark and Darker wjechała policja! Ale obiecano brak P2W!
Ciąg dalszy zamieszania dookoła Dark and Darker. Jakiś czas temu pisałem o tym, że Nexon oskarżył Ironmace o kradzież kodu, który ci ostatni mieli wykorzystać do stworzenia swojego tytułu. Teraz do studia w Korei Południowej wbiła policja, w związku z całą sprawą. Przeszukano biuro i zabezpieczono materiały związane z grą. Co dalej z projektem?
Ironmace zapewnia, że wszystko jest w porządku. Żadne ukradzione assetsy z zamkniętego projektu P3 od Nexon nie zostały wykorzystane przy tworzeniu Dark and Darker. To samo dotyczy kodu gry, a sam konflikt nie dotyczy studia, tylko jednego pracownika, który nie rozstał się z Nexon pokojowo. Twórcy Dark and Darker zaznaczyli również, że policja niczego w studiu nie znalazła, więc gracze nie muszą panikować – gra będzie normalnie rozwijana, a doniesienia z Internetu nie przedstawiają realnej sytuacji.
Realną sytuacją są jednak obawy deweloperów o monetyzację gry. Przyznano, że utrzymanie Dark and Darker oraz dalszy rozwój tytułu w oparciu jedynie o sprzedaż na Steam, może być ciężkie. W końcu to gra sieciowa, a nie single-playerowa produkcja o określonej zawartości. Dlatego twórcy zastanawiają się, jak zapewnić sobie bezpieczne źródło przychodu, które pozwoli rozwijać projekt bez sięgania po elementy Pay-to-Win. Te bowiem NA PEWNO nie pojawią się w Dark and Darker.
Nie wiadomo, czy do gry trafi battle pass, czy pojawi się Item Shop, ale w przyszłości jakaś forma mikrotransakcji zawita do Dark and Darker. Zwłaszcza że samo studio Ironmace ma problemy ze zbyt małą ilością pracowników oraz przyciasnym biurem. Nie da się tego wszystkiego ufundować z samej sprzedaży kopii gry. Dlatego dla dobra rozwoju projektu, coś deweloperzy będą musieli wdrożyć. Pozostaje trzymać ich za słowo, że faktycznie żadnego Pay-to-Win nie uświadczymy.