Drażni Was ciemnoskóry Saitama w Overwatch 2? To cosplay, więc nie marudźcie!
Blizzard jakiś czas temu informował, że podobają mu się współprace, jakie ma Fortnite i chciałby wprowadzić coś takiego do Overwatch 2. Długo nie trzeba było czekać na pierwszą kooperację, w ramach której uniwersum One-Punch Man wkroczyło do zabawy. Dzięki temu Doomfist przebrany został za Saitamę, Soldier 76 wcielił się w Mumen Raidera, a teraz Kiriko została Tatsumaki (Terrible Tornado). Czemu o tym piszę?
Doomfist, jako Saitama wzbudził sporo kontrowersji. W końcu kolor skóry bohatera z gry znacząco różni się od tego, jak wygląda superbohater z webtoona/mangi/anime. Ciężko jednak oczekiwać, aby Blizzard „wybielił” herosa. W normalnych czasach byłoby to dziwne, a we współczesnych z pewnością wywołałoby falę jeszcze większego oburzenia. Mogli zatem dopasować inną postać do Saitamy, ale tutaj również nie byłoby łatwo. Jak zatem firma „wybrnęła” z sytuacji?
Cosplay. Bohaterowie Overwatch 2 są po prostu fanami One-Punch Mana i postanowili przebrać się za swoje ulubione postacie. Noszą kostiumy wzorowane na nich, ale „nie są nimi bezpośrednio”. To jest podejście, jakie Blizzard przyjmuje przy takich współpracach. Ich herosi są po prostu wielkimi fanami danej marki. Dlatego nie zdziwcie się, jeśli np. Dragon Ball zawita do Overwatch 2 lub jakaś inna seria. Zwłaszcza, że takie cross-overy są niezwykle modne.