Drogi Blizzardzie. Szkoda, że tak późno przypomniałeś sobie o Diablo 3
Na oficjalnej stronie Diablo 3 pojawił się bardzo „interesujący” artykuł („Diablo 3 i dalsze wsparcie”), w którym Blizzard chwali się sukcesami ostatnich sezonów, komplementuje wprowadzenie PTS (testowych serwerów) oraz… obiecuje dalsze wspieranie gry.
Jednym z najpopularniejszych sezonów tematycznych był ten oznaczony numerem 16, a tuż za nim plasuje się 17. Tylko na PC w sezonie 16 do gry wróciło tyle samo graczy co w 11, czyli pierwszym z udziałem klasy nekromanty. Wsłuchaliśmy się w wasze opinie o potrzebie nowych sposobów rozgrywki. Dzięki pozytywnemu odbiorowi i rosnącemu zainteresowaniu sezonami tematycznymi, jesteśmy przekonani, że idziemy w dobrym kierunku.
W przeszłości tracilibyśmy wiele potencjału twórczego na wprowadzanie kolejnych, stopniowych zmian PST, a w konsekwencji wydłużaliśmy czas potrzebny na wdrażanie ich na różnych wspieranych przez nas platformach. Aktywność graczy na PST spada bardzo szybko po pierwszym tygodniu, podobnie jak ilość danych i informacji zwrotnych, dlatego planujemy kontynuować korzystanie z tego skondensowanego formatu w przyszłości.
Chcemy regularnie rozmawiać z członkami naszej społeczności na całym świecie na temat tego, co kochamy i co nas łączy, czyli serii Diablo. Mamy nadzieję, że przedstawiliśmy wam jaśniejszy obraz tego, na czym stoimy obecnie z Diablo III. W międzyczasie chcemy, aby Sanktuarium było domem dla wszystkich bohaterów, którzy mogą wracać do niego zawsze, gdy tylko mają ochotę ubijać demony, zdobywać potężne legendarne przedmioty i znajdować nowe sposoby na zabawę.
Wszystko pięknie i fajnie, ale taki post powinien pojawić się dawno temu.
Tymczasem Blizzard obudził się z letargu i myśli, że paroma ciepłymi słowami załatwi sprawę. Przykro nam, ale nie da się po prostu zapomnieć tej ignorancji i bierności (przepraszamy za mocne słowa, ale inaczej się nie da), która miała miejsce w latach 2015-2018, kiedy Diablo 3 nie otrzymało niczego konkretnego. Niczego! (nie licząc nowych sezonów, które zmieniały numerki i „elementy ozdobne”).
Teraz również nagle chcą „rozmawiać z członkami społeczności na całym świecie na temat tego, co kochamy i co nas łączy, czyli serii Diablo”. Szkoda, że nie robili tego wcześniej, gdy fani gry raz za razem (czy to na forum, czy to w komentarzach, czy to na Facebooku) domagali się jak najszybszych zmian i nowości.
Blizzard musi zrozumieć, że nie damy się już tak łatwo nabrać. Szczególnie że wysyp informacji i obietnic z Diablo 3 następuje kilka miesięcy przed oficjalną zapowiedzią Diablo 4. Przypadek? Nie sądzę.