Dziś mijają dwa lata od premiery Diablo 4. Czy Blizzard dał radę?

Tak, to jest pytanie do was, Drodzy Czytelnicy.
Czy po tym co dostaliśmy 6 czerwca 2023 roku i tym, co Blizzard Entertainment dostarczył przez kolejne osiem sezonów (plus jeden płatny dodatek), Diablo 4 jest…
- Złym
- Przeciętnym
- Dobrym
- Wybitnym
… hack’n’slashem? (głosujcie w ankiecie)
Po prostu zadajcie sobie pytanie, czy Blizzard wykorzystał potencjał i markę Diablo, tworząc z “czwórki” najlepsze możliwe Diablo w historii? Czy Diablo 4 – przy całej swojej rozpoznawalności, popularności, medialności – stało się topową produkcją, która pod względem grywalności bije Path of Exile 2, Path of Exile czy Last Epoch? Czy Diablo 4 posiada super angażującą rozgrywkę, rozbudowany end-game oraz niesamowite opcje itemizacji?
***
Co do rocznicy Diablo 4, Blizzard przygotował kilka atrakcji… ale są one śmiesznie ubogie porównując np. Do trzeciej rocznicy Diablo Immortal, które otrzymało z tej okazji kilkanaście eventów wraz z możliwością zdobycia potężnych Legendarnych Klejnotów.

Tymczasem w Diablo 4 dostajemy nowy Relikwiarz, gdzie za złoto możemy odblokować następujące skiny:
- trofeum wierzchowca – Słoneczna Latarnia;
- trofeum wierzchowca – Sztandar Płonącego Świtu;
- ozdobny miecz – Jutrzenka;
- ozdobny miecz dwuręczny – Miecz Słonecznego Płomienia;
- ozdobną broń drzewcową – Płonące Ciernie;
- ozdobny łuk – Łuk Płonącego Świtu.
Do tego Błogosławieństwo Matki (35% więcej doświadczenia, 50% więcej złota)… i tyle.