Dziś rządzi Path of Exile. Wieczorem startuje nowy dodatek i nowa wersja gry
Wiemy już, kiedy wyjdzie Diablo 4, wiemy już, ile kosztuje Diablo 4, więc teraz czas się zająć… Path of Exile. To nadal najlepszy, największy i najpopularniejszy sieciowy hack’n’slash na świecie.
A już dziś, o godzinie 20:00 czasu polskiego, startuje tam nowy dodatek – The Forbidden Sanctum, który po raz pierwszy wprowadza do Path of Exile elementy gry rogue-like.
Tytułowego Zakazane Sanktuarium to zbiór kolejnych coraz trudniejszych pomieszczeń wymagające od nas planowania i strategii. Niektóre z nich będą nam ułatwiać zabawę, a inny utrudniać.
Nową mechaniką w Sanktuarium będzie pasek “Resolve”, który będzie malał, jeśli zostaniecie trafieni przez moby lub efekty środowiskowe. Gdy pasek się wyczerpie… wasza przejażdżka po Sanktuarium przygoda dobiegnie końca (The End). Czyli nawet bez śmierci można tam zaliczyć porażkę.
Inne nowości The Forbidden Sanctum:
- Nowe umiejętności i Vaal Gems
- 15 nowych unikalnych przedmiotów
- Udoskonalony zestaw modyfikatorów potworów
- Ulepszenia w drzewku pasywnym Atlasu
- Ulepszone unikalne bronie dla end-game
- Zmiany balansu
- Tryb Ruthless
Jak już pewnie wiecie, Ruthless to kompletnie nowa wersja Path of Exile skierowana do masochistów. Po prostu. Drop przedmiotów zostanie ograniczony do minimum, znikną nagrody z questów, a crafting nie będzie już taki efektywny. W trybie Ruthless każdy “żółty” itemek, każdy gem, każdy unikat, każdy orb będzie praktycznie bezcenny.
Ruthless to tryb, który na nowo wyobraża sobie tradycyjne zrozumienie tego, gdzie znajduje się końcowa gra Path of Exile. Redefiniuje całą grę jako grę końcową. Nawet osiągnięcie wyższych aktów kampanii, nie mówiąc już o mapach, jest osiągnięciem. Tradycyjnie słabe przedmioty stają się nagle bardzo cenne. Postacie na wysokim poziomie i dobre rzadkie przedmioty dają ogromne prawo do przechwałek.
Tryb Ruthless aktywujemy przy tworzeniu postaci (tak samo jak w przypadku SSF).
Pamiętajcie, że nowy dodatek PoE to również nowe trzymiesięczne ligi, w których wszystko – łącznie z ekonomią – zaczyna się od zera.
Zapraszamy TUTAJ.