Egress, czyli battle royale z systemem walki przypominającym Dark Souls

Battle royale ciąg dalszy. Tym razem zamiast strzelania do przeciwnika z broni palnej, będzie zwyczajnie, klasycznie naparzali w niego bronią białą. Jakaś odmiana, prawda?

Egress to kolejna próba wzięcia kawałka tortu battle royale dla siebie. Tym razem mamy jednak cos więcej, niż tylko kolejną wariację na temat PUBG, czy Fortnite. Ekipa Fazan Studios postanowiła dostarczyć nam rozwałkę w okresie wiktoriańskim, gęsto przeplatanym mitologią Lovecrafta.

Brzmi klimatycznie, prawda? Do tego, zamiast klasycznego pola bitwy, które będzie się zmniejszało, Egress zaproponuje zupełnie inne rozwiązanie. Dwudziestu jeden graczy (czy ostatecznie będzie mniej czy więcej – tego nie wiemy) trafi do wielopoziomowego miasteczka, które spotkała powódź. Podwyższający się poziom wody reprezentować ma strefę śmierci znaną z battle royale. Zawodnicy zatem będą musieli znaleźć „high ground” jeśli chcą utrzymać się w rozgrywce.

Deweloperzy zapowiedzieli, że w grze znajdziemy kilka klas postaci z unikalnymi zdolnościami. Niestety, więcej konkretów nie mamy, ale tytuł warto obserwować. Pierwsze materiały pozwalają wierzyć, że może wyjść z tego coś ciekawego.

Zapraszam na stronę projektu.