Fallout 76 być może dostanie pety
Fallout 76 Wastelanders wciąż budzi mieszane uczucia. Jedni przekonują wszystkich, że jest to teraz wspaniała gra, a pozostali sceptycznie kręcą głową, nie do końca wierząc, że Bethesda wygrzebała ten tytuł z dołka. Nie przeszkadza to jednak samemu studiu po prostu rozwijać gry i sugerować kolejne nowości.
Na Reddicie, podczas AMA, główny projektant, Jeff Gardiner, wraz z głównym designerem gry, Ferretem Baudoinem, zasugerowali, że do Fallout 76 być może trafią zwierzęta-towarzysze, czyli pety. Deweloperzy potwierdzają, że w grze obecny jest już system kompanów, więc w zasadzie dodanie petów nie byłoby takim problemem (mocne słowa, jak na to, co dzieje się z NPC!). I w zasadzie sami twórcy nie mieliby nic przeciwko, ale niczego nie obiecują, ani nie podają żadnej daty.
Pety, jako towarzysze w Appalachach byłyby rzeczywiście czymś przydatnym. Graczy na serwerze jest mało, NPC pełnią rolę statystów, a do tego nie wszyscy koniecznie grają w grupie. Dlatego z pewnością znalazłyby się osoby, które pobiegałyby razem z własnym Dogmeatem, jak w Fallout 4.
Problemem byłaby zabawa w drużynie, bowiem wtedy czwórka graczy z małą zgrają czworonogów mogłaby być czymś nieco przesadzonym, ale pety w zasadzie mogłyby pełnić rolę głównie pomocnika. Nie wyobrażam sobie, aby Bethesda zdecydowała się na dodaniem im funkcji bojowych, ale kto ich tam wie.
Z drugiej strony, patrząc na to, jak ograniczono system kompanów w Wastelanders, obawiam się, że pety w Fallout 76 będą ograniczone do naszego obozu, tak, jak towarzysze, których możemy odblokować. I jak tu takiego wyprowadzić na spacer?