Fallout 76 tym razem oberwało się za lodówki po 7 dolarów
Lodówki to doprawdy fantastyczny wynalazek. Kiedyś co prawda radzono sobie bez nich, ale wyobraźcie sobie teraz zabezpieczenie pożywienia bez nich. No tragedia! Nie dziwne zatem, że w postapokaliptycznych Appalachach przywitano je z otwartymi ramionami. No, dopóki nie zauważono ich ceny. Wtedy o Fallout 76 znowu zaczęło robić się głośno.
Do rzeczy! W Fallout 76 pojawiły się lodówki, które nie są jedynie przedmiot kosmetycznym, który możemy postawić w bazie, aby ładnie wyglądał. Nie, to faktycznie działające urządzenie, pozwalające przechowywać pożywienie oraz przedłużać jego przydatność do spożycia. Taka zabawka kosztuje jednak 700 atomów lub 7 dolarów – sami decydujecie, czy marnujecie walutę z gry, czy ciężko zarobione pieniądze.
Jak możecie się domyślać, płatne lodówki wywołały sporą konsternację wśród graczy Fallout 76 (tak, są takowi!). Okazuje się, że lodówki były pomysłem społeczności, która myślała, że jak zostaną wprowadzone, to jako część jakiegoś zadania. Rzeczywistość okazała się nieco brutalniejsza, ale złość budzi również relatywnie wysoka cena za ten niezwykle przydatny przedmiot.
Do tego gracze przypomnieli sobie zapewnienia Bethesdy, że w atomowym sklepiku Fallout 76 będą tylko przedmioty kosmetyczne. Repair-kity jakoś przełknięto, ale płatne, użyteczne lodówki zdecydowanie nie są „tylko kosmetyczne”.
Nie są również Pay-to-Win, ale wiecie jak to działa – dzisiaj pozwalamy na zbroję dla konia, a jutro budzimy się z miliardem DLC, lootboxami oraz innymi cudami. Z drugiej strony lodówkę można kupić za atomy, które zdobywamy poprzez granie, więc…
Och, a na koniec suchar. Lodówki w Fallout 76 nie są Pay-to-Win. One są Pay-to-Freeze, he he…