Fractured Online okazuje się kompletną porażką.

Kolejny projekt z Kickstartera startuje za wcześnie i zmierza ku upadkowi. Fractured Online wystartowało na Steam 15 września i natychmiast zaczęło zbierać masę negatywnych opinii.
Gracze cytują lagi, brak czegokolwiek do roboty, niedziałające skille czy złamane obietnice z Kickstartera w negatywnych recenzjach. Są też poważniejsze oskarżenia. Jedna osoba pisze, że próbowała zrobić party ze znajomym, ale guziki do zakładania party i zakładania gildii nic nie robiły. A żeby móc grać razem, jeden z nich musiał zamykać i otwierać grę kilka razy, gdyż nie można ręcznie zmieniać instancji.
Kilka pozytywnych recenzji głównie trzyma się obietnic przyszłości i jako najbardziej pozytywne rzeczy o grze wspominają o mechanikach, które nie zostały jeszcze zaimplementowane. Jedynym rzeczywiście pozytywnym aspektem wydaje się system karmy, gdzie źli gracze dropią cały ekwipunek, kiedy umierają, w przeciwieństwie do dobrych/neutralnych, którzy tracą tylko przedmioty z plecaka, ale nie ekwipunek.
W obliczu porażki Fractured Online zostaje nam tylko czekać na Ashes of Creation i liczyć że tamta gra będzie lepsza.