Groził śmiercią twórcom gry, bo nie otrzymał wymarzonego przedmiotu
Niektórzy biorą wirtualny świat gier wideo zbyt poważnie.
Pewien Japończyk groził śmiercią pracownikom Square Enix („pozabijam wszystkich”, „skręcę wam karki” itd.), bo nie udało mu się zdobyć wymarzonego przedmiotu. I to pomimo tego, że wydał na mikrotransakcje prawie 2 tys. dolarów.
Nie zdradzono, o jaką grę chodziło, ale podobno był to jakiś mobilny MMORPG z bardzo „zaawansowanym” Pay-To-Win, gdzie po wydaniu odpowiedniej ilości gotówki możemy wygrać/wylosować super broń.
Wracając do naszego nerwuska, Square Enix potraktowało sprawę bardzo poważnie. Zgłosiło groźby na policję, która w ekspresowym tempie namierzyła i aresztowała gracza. Jeszcze nie wiadomo, co mu grozi. Może wysoka grzywna, a może pozbawienie wolności. Nie orientujemy się w japońskim kodeksie karnym.
A wszystkiemu winne P2W…