Gry, w których nastolatkowie doświadczają nękania. WoW i FFXIV w czołówce
To był najgorętszy temat tego tygodnia na Reddicie Final Fantasy XIV (ponad 1300 komentarzy).
Chodzi o bardzo kontrowersyjny materiał, który pojawił się w amerykańskiej stacji telewizyjnej MSNBC i który dotyczył problemu nękania dzieci lub nastolatków (10-17 lat) w grach wideo.
Pokazano tam planszę z tytułami, w których problem takiego nękania dotyczy najbardziej. Na liście znalazł się World of Warcraft (64%) oraz – ku zdziwieniu wszystkich - Final Fantasy XIV (61%).
Tylko czy te wyniki mają w ogóle coś wspólnego z prawda? Raczej nie. Na pewno nie.
Po pierwsze, badanie w kwestii nękania powstało przez Ligę Antydefamacyjną (Anti-Defamation League) – amerykańską organizację, jedną z najstarszych i najważniejszych organizacji żydowskich na świecie, której celem jest walka z nienawiścią i uprzedzeniami wobec Żydów. Niestety, jest to kontrowersyjna grupa, która niejednokrotnie sama podsyca ogień.
Po drugie, WoW i FFXIV działają w systemie abonamentowym, dzięki czemu liczba dzieci lub nastolatków grających na serwerach jest naprawdę marginalna.
Po trzecie, Final Fantasy XIV posiada jedną z najbardziej dojrzałych i kulturalnych społeczności w MMORPG, w której próżno szukać jakichś toksycznych osób.
Po czwarte i najważniejsze, nawet jeśli w FFXIV zdarzyły się przypadki nękania, to gra posiada super rygorystyczny regulamin w tej sprawie. Nawet pretensje o “słaby damage” w stosunku do kompana z drużyny mogą się tutaj skończyć banem. Więc gdyby rzeczywiście dochodziło do nękania, to po zgłoszeniu taki delikwent szybko “wymeldowałby się” z gry.
Dlatego nie dziwi frustracja całego community FFXIV. Właśnie przez takie materiały i takie pseudo-badania, zaufanie do Final Fantasy XIV, a w oczach – nie wiem – rodziców dzieci utrwala się wizerunek gry nieprzyjaznej młodym osobom.
Dlaczego na liście nie ma League of Legends? Tam współczynnik wynosi pewnie 200%.
Mogę spędzić noc w Overwatch i usłyszeć więcej bluzgów niż kiedykolwiek w ciągu 15 000 godzin w FFXIV.