Gwint: wipe kont, płatna kampania oraz nieznana dotąd frakcja
Ostatnim razem wspominałem Wam o Nilfgaardzie, który niedługo szturmem weźmie Gwinta i pojawi się, jako nowa frakcja (6 lutego!). Jak się jednak okazuje, nie będzie on ostatnią, dostępną w grze nacją. Redsi podczas spotkania w Moskwie zdradzili, że produkcja otrzyma kolejną stronę konfliktu. Czyżby czekała nas wycieczka do Toussaint?
Prócz tego potwierdzona została czystka kont po becie – to raczej nikogo nie powinno dziwić. Osoby, które kupowały beczki za prawdziwą gotówkę otrzymają po premierze ich zwrot, więc nie ma się o co martwić. Na dodatek studio wspomniało o dodaniu nowego trybu do gry.
Kolejną „niespodzianką” będą płatne kampanie dla pojedynczego gracza. Ta kwestia poruszana była już kilka razy i stanowisko deweloperów nie uległo zmianie – chcemy się bawić w fabularne misje, musimy wyłożyć gotówkę na stół. Bądźcie jednak spokojni, karty zdobyte w ten sposób nie będą miały wpływu na multiplayer.
Niestety, wersja Gwinta na urządzenia mobilne nie pojawi się tak szybko, jakbyśmy tego chcieli. Produkcja z kolei zadebiutuje na PlayStation 4 już niedługo. Źródło tych informacji znajdziecie poniżej. Ponownie uspokajam, nie ma tutaj dużo cyrylicy :).