H1Z1 traci z każdym tygodniem. Nie pomagają przeceny i wersje F2P…

Tak kończy Król Battle Royale, od którego tak naprawdę zaczęła się cała mania na tego typu zabawę. Może nie pamiętacie, ale przez wiele tygodni H1Z1 znajdował się na trzecim miejscu, jeśli chodzi o najpopularniejsze gry na Steamie (ponad 150 tys. równocześnie zalogowanych osób), ustępując jedynie CSGO i Docie 2. 

Potem przyszedł jednak młodszy, ładniejszy i lepszy PlayerUnknown’s Battlegrounds, w międzyczasie pojawił się jeszcze darmowy Fortnite Battle Royale… i wszystko szlag trafił. 

H1Z1 znalazł się w odwrocie, a liczba graczy zaczęła maleć w zastraszającym tempie. Daybreak Game Company zaczęło oczywiście szukać ratunku w formie darmowych tygodni i drastycznych przecen (nawet o 75%). Obecnie H1Z1 możemy kupić na Steamie już za 18 zł. 

Czy to coś pomogło? 

Niestety nie. Tymczasowa wersja F2P i tani egzemplarz nie przywrócił H1Z1 dawnego blasku. Liczba osób nadal oscyluje wokół 30-35 tys. 

Niektórzy powiedzą, że to nadal świetny wynik (owszem), ale H1Z1 musimy mierzyć miarą jego konkurentów, którzy – niestety albo stety – zostawili go daleko w tyle. Taki PUBG posiada prawie 3 mln CCU, a Fortnite Battle Royale niemal 1,3 mlln CCU. Sami przyznacie, że statystyki H1Z1 wyglądają przy tym bardzo blado.