Jeden pracownik Amazon Games o mało nie zniszczył Throne and Liberty. Wielka drama w grze!

Chyba nie skłamiemy, jeśli napiszemy, że takiej afery świat MMORPG-ów jeszcze nie widział. Na pewno nie ten ze świecznika, bo nie mówimy o jakimś niszowym tytule, ale jednym z większych tytułów MMO ostatniej dekady.
Ale po kolei…
Waluta:
W Throne and Liberty istnieją trzy rodzaje waluty:
- Sollant: podstawowa waluta w grze, coś jak złoto/gold, służąca do kupowania przedmiotów od handlarzy NPC, wytwarzania przedmiotów i ulepszania ekwipunku. Można ją zdobyć, wykonując różne aktywności w grze
- Lucent : Waluta premium, którą można kupić za prawdziwe pieniądze. Jest używana w Domu Aukcyjnym i sklepach w grze, w tym tych sprzedających przedmioty kosmetyczne. Gracze mogą również zdobyć Lucent w grze, sprzedając przedmioty w Domu Aukcyjnym.
- Ornate Coins : Zdobywana w specjalnych aktywnościach, wydarzeniach w grze i promocjach, takich jak Twitch Drops . Waluta ta jest używana w osobnym sklepie do kupowania przedmiotów kosmetycznych i przedmiotów progresji.
Podłoże afery:
Wszystko zaczęło się od jednej z gildii („Cream” z amerykańskiego serwera Oblivion), która nie otrzymała swoich nagród (Sollantów i Lucentów) za Oblężenie Zamków (Castle Siege). Skontaktowali się oni z pracownikiem supportu w Amazon Games, który miał ręcznie naprawić błąd.
Afera:
No i tutaj dochodzimy do sedna problemu. Pracownik Amazon Games popełnił błąd i zamiast 19 miliardów Sollant i 60 tysięcy Lucent, rozdysponował 60 tysięcy Sollant i 19 miliardów Lucent.
19 miliardów płatnej waluty, która normalnie - gdybyśmy ją chcieli kupić za realne pieniądze - kosztowałaby… 200 milionów dolarów. Powtarzamy - 200 milionów dolarów.
Pracownik AGS nie zauważył swojego błędu, a lider gildii „Cream” jakoś nie protestował. Podzielił 19 miliardów Lucent na 69 członków swojej gildii (każdy otrzymał więc po 184-187 milionów Lucent)… no i się zaczęło. Gracze zaczęli wykupywać najrzadsze i najcenniejsze przedmioty z rynku, co kompletnie zachwiało całą gospodarką Throne and Liberty.



Dopiero zmasowane „tickety” od graczy TL, którzy zauważyli, że coś niedobrego dzieje się na rynku Throne and Liberty, zwróciły uwagę Amazon Games, które najpierw wyłączyło Dom Aukcyjny, a potem na wiele godzin wyłączyło całą grę. Sytuacja była więc bardzo poważna.
Po aferze:
Teraz oczywiście sytuacja jest już opanowana. Serwery działają, Auction House działa, a gospodarka została „oczyszczona” z brudnego Lucent i przedmiotów za nie kupionych.
W komunikacie mowa także o „działaniach dyscyplinarnych” wobec gildii „Cream”, która - zamiast zgłosić błąd - wykorzystała sytuację i doprowadziła do zaognienia sytuacji.
Jednocześnie każdy gracz Throne and Liberty - w ramach przeprosin - otrzymał następujące prezenty:
- 1,800 Ornate Coins
- 900 Star Crystals
- 150 Unlock Stones
- 150 Conversion Stones
- 25 Chaos Prisms
- 20 Entropy Shards
A co z pracownikiem Amazon Games, od którego zaczęło się to wszystko? Nie wiadomo.
