Jedna godzina i do widzenia. Chiny jeszcze bardziej zaostrzają "granie w gry"
Ciężkie jest życie chińskiego „nolajfera”.
Chiński rząd stara się jak może, żeby wyeliminować uzależnienie od gier komputerowych (online) wśród młodych osób. Jakiś czas temu wprowadzono tam prawo/regulację, która nie pozwala osobom poniżej 18 roku życia, spędzać w grach online dowolnej ilości godzin.
Firma NetEase, gigant na tamtejszym rynku, poszła jednak o krok dalej. Do swoich czołowych gier (głównie mobilnych np. Knives Out, Fantasy Westward Journey Online itd.) wprowadziła dodatkowe regulacje, które jeszcze bardziej ograniczają przygodę w wirtualnym świecie.
Niepełnoletnie osoby nie wejdą do gry od 21:30 do 8:30 rano (żadnych nocek!). Co więcej, osoby poniżej 12 roku życia mogą grać tylko godzinę dziennie w dni powszednie i dwie godziny w weekendy. Nastolatkowie (13-18 lat) mają trochę lepiej. Dwie godziny w dni powszednie i trzy godziny w weekendy.
To jednak nie wszystko. Niepełnoletni gracze zostaną odgrodzeni od mikrotransakcji, a dzięki specjalnej platformie (NetEase Parenting Care) rodzice takich dzieci lub nastolatków będą mogli sprawdzać, w co i w jakich godzinach grają ich pociechy.
Nie zazdrościmy. Współczujemy.
Oby takie ograniczenia nigdy nie dotarły do Europy. No bo wyobraźcie sobie, że ktoś z góry ustala, w jakich godzinach możesz wejść do gry.