"Jesteśmy bezpieczni, a prace nad Corepunk są kontynuowane"
Wreszcie możemy odetchnąć z ulgą. Producenci Corepunk są bezpieczni (no prawie bezpieczni) i właśnie wystosowali specjalny komunikat, w którym omawiają obecną sytuację na Ukrainie.
(Artificial Core to holenderskie studio, jednak główna siedziba projektowa – skupiona na Corepunk – znajduje się w Kijowie)
Artificial Core to międzynarodowa firma z członkami zespołu rozsianymi po całym świecie (szczególnie w czasach po COVID). Mimo to ogromna część rozwoju Corepunka miała miejsce w naszym kijowskim biurze. Na początku stycznia, gdy ryzyko wybuchu konfliktu zbrojnego na pełną skalę między Rosją a Ukrainą stale rosło, postanowiliśmy otworzyć nowe biuro w Atenach w Grecji — szukaliśmy gdzieś słonecznego i niezbyt odległego miejsca. Po podjęciu tej decyzji zaoferowaliśmy członkom naszego zespołu i ich rodzinom pomoc w przeprowadzce na Ukrainie.
Kiedy wybuchła wojna, utworzyliśmy improwizowane centrum wsparcia dla członków naszego zespołu, którzy zdecydowali się pozostać na Ukrainie, aby zaoferować im i ich rodzinom pomoc w utrzymywaniu kontaktu, w miarę możliwości w dotarciu do bezpieczeństwa i udzielaniu wsparcia w zakresie zdrowia psychicznego tym, którzy tego potrzebują.
W tej chwili większość naszego zespołu jest bezpieczna w Grecji, Holandii, Polsce, Rumunii, Austrii i Norwegii; mamy aktywne biura w Atenach i Amsterdamie. Część zespołu przebywa na zachodniej Ukrainie, która jest stosunkowo bezpieczna. Tymczasem niektórzy członkowie zespołu i ich rodziny wciąż przebywają na niebezpiecznej środkowej Ukrainie, z małymi szansami na wydostanie się (przynajmniej na razie). Kilku członków zespołu zostało tam dobrowolnie, aby pomagać i chronić swoich rodaków.
Niestety straciliśmy kontakt z dwoma członkami drużyny, którzy znajdują się obecnie na terenach intensywnie bombardowanych. Na tych obszarach odbywają się regularne walki uliczne i nie ma zasięgu komórkowego. Wciąż staramy się do nich dotrzeć i zaoferować wszelką możliwą pomoc. Do tego czasu mamy nadzieję, że wszystko jest w porządku.
Wielu z nas ma przyjaciół i rodzinę przemierzających niebezpieczne drogi w bezpieczne miejsce i śpiących w schronach przeciwbombowych. Tymczasem wiadomości pokazują nam obrazy miast, w których dorastaliśmy, stopniowo wyburzanych 500-kilogramowymi bombami. W takich warunkach trudno było się skupić, nawet tym z nas w Atenach i Amsterdamie. Kiedy już zrobisz, co możesz i minie trochę czasu, wydaje się, że możesz przyzwyczaić się do wszystkiego: Ci z nas, którzy przebywają w bezpiecznych obszarach, w miarę możliwości stopniowo wracają do poprzedniego trybu działania.
Przepraszamy, że do tej pory milczeliśmy. Byliśmy w trybie awaryjnym i ciężko było nawet usiąść i napisać te kilka linijek. Chcielibyśmy również podziękować wszystkim za życzliwe słowa wsparcia, które znaczą bardzo wiele.
Nie martwcie się o Corepunk. Kontynuujemy naszą pracę, a gra będzie świetna. Życie jest nieprzewidywalne, ale dajemy z siebie wszystko i idziemy dalej.
Wszystkim życzymy spokoju.
W komunikacie nie padły żadne konkrety dotyczące wydania Corepunk, poza tym, że “prace nad grą będą kontynuowane”.
Według pierwotnych planów Closed Beta miała wystartować na wiosnę br. Trudno jednak oczekiwać, aby przy obecnym scenariuszu udało się dotrzymać terminu.