Kolejna "klasyczna" wersja znanego MMO, ale czy na pewno?
W internecie pojawiły się wzmianki o niczym innym, jak TERA Classic. Jako fan oryginału i właściciel kopii gry z czasu, zanim weszła na F2P, byłem bardzo zainteresowany tym projektem.
Strona do pre-rejestracji szybko pozbawiła mnie radości jaką poczułem, kiedy zobaczyłem nazwę TERA. Okazało się, że "klasyczna" wersja TERA to mobilne MMO dla regionu SEA, próbujące zachęcić graczy do gry bonusami za pre-rejestrację, wojną streamerów, cosplayerów i vtuberów i prezentami za zapraszanie znajomych.
A im dalej w informacje o TERA Classic, tym gorzej. Klasy są na stałe przypisane do ras. Lancerzy muszą grać Elin, gladiatorzy Castanic, itd. A na samym dole strony jest zdjęcie mobilnego UI, podpisane “Walcz z wielkimi bossami i zdobądź epickie kostiumy” z... zadkiem Elinki na pierwszym planie. Trochę żenujące.
Wychodzi na to, że TERA Classic to próba wykorzystania nazwy TERA by wyciągnąć trochę pieniędzy od mobilnych graczy. Chwilowo tylko dla mieszkańców SEA, gdyż rejestracja wymaga lokalnego numeru telefonu, ale nie mam wątpliwości, że prędzej czy później zawita też u nas.