Kolejny ban botów w Lost Arku, który i tak nic nie da.

Sytuacja Lost Arka na zachodzie nie wygląda zbyt dobrze, grę ciągle zalewają masowo boty, Amazon Games nic z tym konkretnego nie robi.

Patrząc wczoraj na Steam Charts i zauważając ilość graczy Lost Arka, dobijająca do prawie miliona można się zdziwić, że gra magicznie odżywia i zyskuje sporo nowych osób. Rzeczywistość jest jednak inna i są to jedynie boty, które mnożą się jak grzyby po deszczu. Banhammery tutaj nic nie pomagają, było ich już parę i farmerzy złota powracają nadal.

Kogo można obwinić za obecną sytuację? Sporo osób twierdzi, że to wina Smilegate, bo nie potrafi dobrze zabezpieczyć gry. Osobiście twierdze, że winnym w tym jest Amazon Games, który nic sobie nie robi ze sprzedawaniem złota za prawdziwe pieniądze. Przeszukując internet, spotkacie sporo takich ofert i widać, że biznes kwitnie, potwierdza to też ilość botów na serwerze. To czas na permanentne bany za kupowanie golda, ostrzeżenia, blokady na dobę lub parę dni definitywnie nie pomagają.

Powracając do kwestii zabezpieczeń, przypominam, że Lost Ark działa już na leciwym silniku, Unreal Engine 3 i może okazywać się to problemem… do tego, jeśli handel złotem kwitnie i się to sprzedawcą opłaca, to będą w stanie wyłożyć pieniądze na złamanie zabezpieczeń, więc banowanie samych botów nie jest rozwiązaniem, bo i tak wrócą, co już się potwierdziło parę razy.