Kolejny chiński crap? Niekoniecznie!
O nowym flagowym produkcie Nexona pisałem ostatnio. Dzisiaj z kolei zajmiemy się action-MMO od NetEase. Twilight Spirits Online startuje z otwartą betą już w czerwcu, ale niestety jedynie w Chinach. Spokojnie, przy odrobinie szczęścia i samozaparcia wszyscy zainteresowani otrzymają szansę na sprawdzenie tej produkcji. Oczywiście będą musieli liczyć się z krzaczkami, ale nie dla wszystkich to problem.
Czym jednak jest to całe Twilight Spirits Online? Na pierwszy rzut oka typowa, azjatycka produkcja. Jak narzekał Guru, nie zabraknie w niej uroczych lolitek. Ze swojej strony dodam, że tytuł ma oferować non-targetowy system walki, fajerwerkową grafikę oraz mechanizm „Dragon Spirit Moment”.
Cóż to takiego? Unikalna zdolność, której towarzyszyć będzie na ekranie prawdziwa eksplozja efektów specjalnych. By jej użyć, należy w odpowiednim momencie (podobno ma być niski margines błędu) uniknąć ataku przeciwnika. Wtedy czas zostanie spowolniony, a my otrzymamy chwilę na wypatroszenie konkurencji.
Kiedy u nas? Nie wiadomo. Ewentualnie czy warto czekać? To ocenicie sami, gdy grę zobaczymy w akcji. Uprzedzam jednak przed gender-locked (blokada płeć-klasa) oraz znikomością otwartego świata. Tak, Twilight Spirits ma działać praktycznie na samych instancjach.