Kolejna MOBA, która udaje, że nią nie jest

Gra nazywa się MIGHT i jest MOBĄ, chociaż twórcy starają się temu usilnie zaprzeczyć. Według nich jest to bowiem multiplayer „team arena brawler”, w której nie ma linii, nie ma wieżyczek, nie ma creepów/minionów, a jeden meczyk nie trwa dłużej niż 10 minut. No dobra, ale poza tym to wciąż przypada pod definicję MOBY, czyli Multiplayer Online Battle Arena. 

W sumie, najciekawszą rzeczą w MIGHT jest chyba grafika. Stylowa, trochę kanciasta, ale jednak wyróżniająca się spośród dziesiątek tytułów. 

Obecnie trwają tam beta-testy. Zapisy TUTAJ.