Kolejny streamer zbanowany. Nie załadowały mu się tekstury budynków, dzięki czemu widział przez ściany

Cała afera rozegrała się wczoraj rano. Steven “Destiny” Bonnell (były gracz StarCraft 2, który postanowił pobawić się w PlayerUnknown’s Battlegrounds) został zbanowany za to, że nie załadowały mu się tekstury budynków, dzięki czemu mógł całkowicie „legalnie” wjeżdżać w takie domy i zabijać kampiących tam graczy.

Nie wspominając o tym, że widział przez ściany:)

Niestety, Steven “Destiny” Bonnell zamiast wyjść z gry i zgłosić problem do devsów, postanowił zabawić się kosztem niedokończonej gry. Miał jednak pecha, bo jego streama obejrzał jeden z pracowników Bluehole Studios… i nagrodził go banem.

DO NOT EXPLOIT BUGS OR GLITCHES: IF YOU FIND A BUG OR A GLITCH IN THE GAME THAT PROVIDES AN UNFAIR ADVANTAGE, LET US KNOW ABOUT IT INSTEAD OF USING THE EXPLOIT FOR YOUR OWN BENEFIT

Tutaj macie lepszy obraz tego buga (z perpektywy innego gracza)

Nie za ostro? Rozumiemy, gdyby „Destiny” został zbanowany za korzystanie z wallhacka czy aimbota. Ale czy powinno się karać za to, że PlayerUnknown’s Battlegrounds jest "dziurawym" tytułem i praktycznie na każdym kroku spotykamy różnego rodzaju bugi lub glitche?

Powinien istnieć jakiś regulamin zabraniający banować w grach Early Access, póki nie zostaną one ukończone.