Koniec nagości na streamach. Twitch zaostrza regulamin
Cieszcie się, póki możecie. Widoki seksownych i skąpo ubranych streamerek World of Warcraft, Elder Scrolls Online czy Final Fantasy XIV już wkrótce zniknie na dobre.
Twitch aktualizuje regulamin, wprowadzając jeszcze większe ograniczenia w kwestii nagości i strojów na transmisjach. "Chcemy, aby nasze oczekiwania były bardziej przejrzyste i spójne"
Część z tych zmian obowiązywała już wcześniej, część została zaostrzona lub wprowadzona od zera.
1. Nie pozwalamy na pokazywanie wyraźnego zarysu genitaliów, nawet gdy są zakryte.
2. Jeśli przedstawiasz się jako kobieta, musisz mieć zakryte sutki.
3. Nie pozwalamy na pokazywanie odsłoniętego biustu. Dekolt jest dozwolony, o ile spełnia wymagania zakrycia.
4. Wszyscy streamerzy muszą zakryć obszar od talii do dolnej części miednicy oraz pośladków.
5. Okrycie musi być całkowicie nieprzezroczyste.
Czyli podsumujmy: żadnych obcisłych kiecek, które podkreślałyby genitalia; żadnych ekstremalnych miniówek lub streamowania w majtkach; żadnych prześwitujących ubrań (nasze odzienie musi być całkowicie nieprzezroczyste); żadnego pokazywania sutków nawet pod materiałem; żadnych koszulek typu „underboob” (pokazana dolna część biustu); żadnych strojów kąpielowych (poza przypadkami eventów, body artów itp.); żadnych ekstremalnych dekoltów; zakryte części ciała od talii do dolnej części miednicy.
Od teraz takie widoki nie będą już dozwolone na Twitchu.
Twitch poprosił także, aby wszyscy streamerzy zweryfikowali swoje starsze nagrania i do 1 maja 2020 r. usunęli materiały godzące w ich nowy regulamin. Inaczej może się to skończyć blokadą konta.
I chyba wszyscy zgadzamy się z tymi obostrzeniami. Niektóre streamerki budowały swoją popularność wyłącznie na swoich kształtnych ciałach oraz obcisłych strojach, a nie na poziomie skilla czy interakcji z widzami.