Koniec świata, PUBG zaczyna tracić graczy!

„PUBG się kończy”. 

„PUBG umiera”. 

„PUBG na dnie”. 

Nie przesadzajmy. PlayerUnknown’s Battlegrounds wciąż znajduje się w fantastycznej formie. Po prostu najsłynniejszy Battle Royale na świecie osiągnął chyba pułap swoich możliwości. Można nawet rzec, że przysłowiowy "hypetrain" dojechał do ostatniej stacji. 

Na stronie SteamCharts.com, która zajmuje się monitorowaniem steamowych gier, obserwujemy obecnie bardzo niecodzienny widok. Otóż pierwszy raz w historii PUBG-a pojawił się tam czerwony kolor informujący o spadku graczy. 

Co prawda PlayerUnknown’s Battlegrounds stracił tylko 2% osób, ale to i tak niewiarygodna historia. Od marca 2017 roku, kiedy gra zadebiutowała w Early Access, populacja gry tylko rosła, czasami nawet o 300% w skali miesiąca. 

Ciekawe, co jest powodem spadku? Konkurencja (Fortnite powoli przejmuje pałeczkę TOP1 wśród Battle Royale Fortnite przejął pałeczkę TOP1 wśród Battle Royale - więcej napiszemy w kolejnym newsie), problemy z cziterami, problem z optymalizacją... a może po prostu zwykła nuda? No co? Nawet najlepsza gra kiedyś się znudzi. 

Zobaczymy, jaki wynik PlayerUnknown’s Battlegrounds osiągnie za miesiąc. Wtedy będziemy wiedzieć, czy to zwykły wypadek przy pracy, czy może początek malutkiego kryzysu